Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Zdrowie 2025. Czy czeka nas przełom? I co ma z tym wspólnego sztuczna inteligencja?

Pisząc o tym, co czeka nas w zdrowiu w 2025 roku, nie sposób pominąć nadziei na wprowadzenie nowatorskich metod leczenia chorób, z którymi do tej pory medycyna nie radziła sobie najlepiej. W czym więc pokładają nadzieję lekarze i eksperci ochrony zdrowia? I czy będziemy żyć dłużej?

Autor: Pixabay, zdjęcie ilustracyjne

Nadal główną przyczyną zgonów na Pomorzu pozostają choroby układu krążenia i nowotwory. Te ostatnie, jak wynika z raportu GUS, uśmiercają rocznie około 6,5 tysiąca mieszkańców naszego województwa. Ze wskaźnikiem 27,4 zgonów na 10 tys. mieszkańców zajmujemy ósme miejsce w Polsce. Za tę ponurą statystykę odpowiada głównie rak płuc i oskrzeli, a następnie rak jelita grubego i kolejno sutek, gruczołu krokowego i trzustki.

Poprzedni rząd zapowiadał wprowadzenie – po okresie pilotażowym – Krajowej Sieci Onkologicznej, która miała każdemu pacjentowi zapewnić kompleksową opiekę opartą o jednakowe standardy i wysoką jakość. W pilotażu KSO brało udział także Pomorze. Czy to coś zmieniło?

Prof. Jacek Jassem  Fot. materiały prasowe

– Niestety, KSO w wersji przygotowanej przez poprzedni resort zdrowia była nieporozumieniem, co dobitnie pokazał czteroletni pilotaż – stwierdza dobitnie prof. Jacek Jassem, uznany specjalista  w dziedzinie radioterapii i onkologii klinicznej. – Województwo pomorskiej uczestniczyło w nim, ale był to udział "bezobjawowy", bo nie było widać najmniejszych działań. Na szczęście wdrożenie KSO odroczono o rok, bo byłoby to dla pacjentów nieszczęście.  

Zdaniem prof. Jassema sieć jest jednak potrzebna. Praktyka innych krajów pokazuje, że pozwala ona podnieść poziom opieki onkologicznej. Jej solą jest monitorowanie jakości, którego brakuje nie tylko w onkologii, ale w całej polskiej medycynie. Monitoruje się przecież produkcję leków, żywności, samochodów czy wręcz butów. Nie monitoruje się produkcji zdrowia. Jeśli to się uda, będzie wiadomo co niedomaga, co pozwoli na skuteczniejsze działania naprawcze. Obecnie gdański naukowiec uczestniczy w pracach, które mają na celu postawienie na nogi KSO, uznając, że należy się to pacjentom. I ma nadzieję, że wreszcie to się uda.

Będzie przełom?

Prof. Jacek Jassem, pytany czy liczy na przełom w leczeniu chorób nowotworowych, odpowiada: 

– Nie nadużywam słowa „przełom”, rezerwuję je dla wyjątkowych wydarzeń w medycynie. W ostatnich latach było ich w onkologii kilka, przy czym najczęściej składają się na nie małe kroki, a nie wielkie kamienie milowe. Takimi wydarzeniem jest np. rozwój onkologii precyzyjnej, która w odróżnieniu od tradycyjnego leczenia, dopasowuje sposób postępowania do molekularnych cech nowotworu i indywidualnych cech pacjenta. Drugim istotnym krokiem była immunoterapia, przez wiele dekad nasze niespełnione marzenie, która teraz szturmem zdobywa kolejne szańce onkologiczne. Myślę, że możemy się spodziewać dalszego rozwoju obu tych metod, a w efekcie znacznie skuteczniejszego leczenia. 

Profesor Jassem wielkie nadzieje wiąże też ze sztuczną inteligencją w onkologii. Podkreśla, że ta dziedzina medycyny staje się coraz bardziej skomplikowana, do tego dochodzą tysiące danych z badań klinicznych oraz ogromna ilość danych genomowych. Zsyntetyzowanie tego zaczyna przekraczać możliwości człowieka; jeśli zrobi to skutecznie sztuczna inteligencja, będzie to ogromne przyspieszenie w naszej walce z nowotworami.

Dr Tadeusz Jędrzejczyk   Renata Dąbrowska | gdansk.pl

Na identyczny aspekt zwraca uwagę dr Tadeusz Jędrzejczyk, wicedyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, ekspert w dziedzinie zdrowia publicznego: 

– Powstają coraz bardziej celowane leki. Wchodzimy w erę medycyny spersonalizowanej. Należy pamiętać, że prawie każdy z nas ma swoją własną chorobę, więc samo leczenie powinno być zindywidualizowane. W przyszłym roku wyraźniej będzie widać wpływ zastosowania samouczących się algorytmów na jakość leczenia. Decyzje lekarza będą wspierane w coraz większym stopniu przez sztuczną inteligencję. To jest dopiero początek, ale przewiduję, że czeka nas wyraźny postęp. Pewnie na początku w najbogatszych krajach, ale oczywiście prędzej czy później do nas też dotrze. 

Obronimy się przed boreliozą i przed grypą?

Szykuje się też rewolucja szczepionkowa. Jeszcze w 2025 r. może pojawić się szczepionka przeciw boreliozie, wieloukładowej chorobie zakaźnej, wywoływanej przez kleszcze.W Polsce każdego roku stwierdzanych jest ok. 20 tys. nowych przypadków boreliozy, która po latach może spowodować poważne uszkodzenia w naszych organizmach. 

Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk  Fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Prof. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog, kierownik Zakładu Biologii Molekularnej Wirusów na Międzyuczelnianym Wydziale Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego,  liczy na szczepionki mRNA.

– Pojawia się ogromna ilość  testów  klinicznych i doniesień naukowych - mówi. – Mąż [prof. Bogusław Szewczyk, specjalista wirusologii molekularnej – red.] był we Włoszech na konferencji dotyczącej wirusa grypy. Mówiono tam wiele na temat szczepionki mRNA przeciwko grypie. Obecnie stosowane szczepionki  nie są uniwersalne i co roku trzeba je powtarzać. Poszukuje się szczepionki mRNA, nie opierającej się na częściach wirusa grypy, które się nawet co kilka miesięcy zmieniają, tylko na takich, które są trwałe. Byłby to uniwersalny wariant, chroniący przed różnymi szczepami wirusa grypy.

Będziemy żyć dłużej? 

– Tak, jeśli zadbamy o środowisko i poprawę stylu życia – odpowiada dr Jędrzejczyk. – Nieco optymizmu niesie presja Ministerstwa Zdrowia na zmianę przepisów związanych z ograniczaniem palenia i sprzedażą papierosów jednorazowych. Mam nadzieję, że to się będzie rozszerzało. Rosną ceny alkoholu i tytoniu, co może ograniczyć spożycie używek.

Dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki, zwraca uwagę na pewien wzrost  zainteresowania badaniami profilaktycznymi. Dzięki nim więcej osób wcześniej wykryje ciężkie choroby. Rzadziej palimy papierosy. Widać zwiększoną potrzebę ruchu.

Dr Jerzy Karpiński  Fot. Karol Makurat

Na koniec jeszcze jedna zmiana. Zgodnie z projektem Rzecznika Praw Pacjenta,za diagnozowanie i leczenie niezgodne z aktualną wiedzą medyczną będzie grozić nawet 0,5 mln. zł kary. Czy to koniec „cudownych terapii”?

– To bardzo cenna inicjatywa – uważa prof. Jassem. – Wielokrotnie byłem świadkiem tragedii pacjentów, którzy zaufali tym ludziom i oddali się w ich ręce. W onkologii  zaniechanie właściwego leczenia jest szczególnie szkodliwe, bo nowotwory mają progresywny charakter. Niepodjęcie na czas odpowiedniego leczenia może zniweczyć szansę uratowania życia. Od lat apeluję do pacjentów, aby nie ufali tym ludziom. Najczęściej działają oni z chęci zysku, a chory na nowotwór to dla nich łatwy łup.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze