Uczestnicy, zaopatrzeni w we flagi oraz kotyliony, które chwilę wcześniej można było otrzymać na placu Kobzdeja, wyruszyli o godz. 10.30 z Podwala Staromiejskiego w kierunku Długiego Targu. Start oznajmiło bicie dzwonów w kościele pw. św. Katarzyny, natomiast rytm wielobarwnej paradzie nadawała prowadzącą ją orkiestra dęta. Uroczystemu marszowi towarzyszyły liczne grupy rekonstrukcyjne, pasjonaci starej motoryzacji, zespoły muzyczne, a nawet oddziały konne.
- Zobaczcie jak dzisiaj jest przyjemnie. Jak wielu ludzi się do siebie uśmiecha. Czy tak nie może być codziennie? To jest moje marzenie, byśmy ten podniosły, świąteczny nastrój, ponieśli każdego dnia do swoich domów, szkół i miejsc aktywności społecznej. To tylko od nas zależy jak będzie wyglądać nasze codzienne życie, tu w Gdańsku, na Pomorzu, w Polsce i całej Unii Europejskiej - mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
Punktem kulminacyjnym wydarzenia było rozwinięcie ogromnej flagi z wieży Ratusza Głównego Miasta oraz wspólne odśpiewanie hymnu państwowego, które odbyły się o godz. 12 przy Dworze Artusa. Mieszkańcom i turystom akompaniowała na ratuszowym carillonie Monika Kaźmierczak. Miłym finałem było rodzinne zdjęcie gdańszczan, z przyjaciółmi z Ukrainy oraz Białorusi.
Podczas świętowania Niepodległości można było wesprzeć Fundację Hospicyjną. Na ulicach Gdańska nie brakowało wolontariuszy ze specjalnie oznakowanymi puszkami.
Napisz komentarz
Komentarze