Spór o lokal dla stowarzyszenia inwalidów. Są propozycje, ale brak porozumienia

Do czwartku (15 września) Gdańskie Stowarzyszenie Inwalidów Narządu Ruchu „Solidarność” prowadziło swoją działalność w biurze na III piętrze budynku Europejskiego Centrum Solidarności. 

Referat prasowy gdańskiego magistratu wymienia kolejne propozycje. W lipcu stowarzyszeniu zaproponowano lokal w budynku Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności przy ulicy Dyrekcyjnej 5, z dostępnością dla osób z niepełnosprawnościami. We wrześniu dwa lokale w przestrzeni biurowej Gdańskiego Inkubatora Przedsiębiorczości STARTER przy ul. Reduta Wyskok oraz kolejny lokal przy ul. Lęborskiej 3. W tzw. międzyczasie przedstawiciele stowarzyszenia spotykali się z wiceprezydentami Gdańska Moniką Chabior i Piotrem Kryszewskim oraz przedstawicielami Gdańskich Nieruchomości i MOPR. Jak podaje miasto, w trakcie tych spotkań padła także propozycja wsparcia organizacji przez pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w poszukiwaniu możliwości dofinansowania oraz pokrycia części kosztów najmu lokalu ze środków PFRON i Funduszu Solidarnościowego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Stowarzyszenie Inwalidów „na bruk”? ECS odpowiada: Przegrało konkurs, ale i tak je zapraszamy

Porozumienia jednak nie udało się osiągnąć, skoro wszystkie propozycje lokalowe zostały przez stowarzyszenie odrzucone. 

Wokół kwestii lokalu dla Stowarzyszenia "Solidarność" zrobiło się głośno w czerwcu bieżącego roku, kiedy rozgorzała dyskusja nt. wyników konkursu na wynajmowanie tych pomieszczeń. Ww. stowarzyszenie wystarczającej liczby punktów nie zdobyło, co wywołało komentarze w rodzaju "wyrzucają ich na bruk".

- Mimo, że prężnie działają, realizują projekty PFRON [Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych – dop. red.] i opłacają lokal, to ich miejsce zająć ma Fundacja Widzialne, która powstała w czasie "strajków kobiet". To wszystko dzieje się w Gdańsku, w którym Prezydent Aleksandra Dulkiewicz odmienia przez wszystkie przypadki słowa "równość, szacunek, tolerancja". Tymczasem stowarzyszenie jest "olewane", nie udostępnia się dokumentów z konkursu, odmawia rozmowy z Basilem Kerskim czy Prezydent Miasta – twierdził na zwołanej konferencji radny Przemysław Majewski z Prawa i Sprawiedliwości. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Biblioteka na Przeróbce zostaje. Radni z PiS nadal mają wątpliwości

Skąd w ogóle konkurs na wynajmowanie lokali? Budowa siedziby ECS została dofinansowana ze środków Unii Europejskiej, która wymaga klarownych procedur wyłaniania organizacji, mogących zajmować przestrzeń biurową. Takowa przestrzeń znajduje się na III piętrze ECS pod wspólną nazwą "Solidarność codziennie". Otwarty konkurs na wynajmowanie pomieszczeń odbywa się co dwa lata. Ostatni ogłoszony został w marcu. Nikt nie zgłosił uwag do regulaminu konkursu. Przystąpiło do niego 12 organizacji, prawo do przestrzeni biurowej zyskało 6 spośród nich. Decydowała liczba punktów w konkursie. W komisji oceniającej zgłoszenia zasiadali przedstawiciele Urzędu Miejskiego, organizacji społecznych oraz ECS. Gdańskie Stowarzyszenie Inwalidów Ruchu „Solidarność” uzyskało 55,17 pkt. - zbyt mało dla otrzymania biura w ECS. 

Miasto informuje, że w końcu ubiegłego roku organizacje pozarządowe korzystały w Gdańsku z 270 miejskich lokali. 164 z nich użyczano, 106 wynajmowano z preferencyjnym czynszem. W roku bieżącym przewidziano ponad 91 mln zł na realizację zadań publicznych miasta przez organizacje pozarządowe.