Nie tak dawno w Słupsku hucznie, po długim remoncie, otwierano bulwary nad rzeką Słupią. Miejsce to zgodnie z zapowiedziami stało się centrum letnich wydarzeń kulturalnych w mieście. Nie wszystkim to się jednak podoba. Do urzędu wpłynęło pismo z pytaniami w tej sprawie i „ostrzeżeniem”, że jeśli miasto nie zaprzestanie organizowania głośnych imprez w tym miejscu, sprawa trafi do sądu!
– Czuję się pokrzywdzona działaniami miasta, gdyż w ich wyniku nie mogłam odpocząć we własnym mieszkaniu po tygodniu ciężkiej pracy. Mieszkam z ponad 90-letnią matką, dla której rycząca bez ustanku muzyka, słyszalna wyraźnie nawet przy zamkniętych oknach, była niewysłowioną torturą – uważa jedna z mieszkanek okolic bulwaru, która zdecydowała się wysłać do urzędu list w imieniu swoim oraz sąsiadów.
Natężenie hałasu, do którego podczas tych imprez doszło, uchybia bez wątpienia wszystkim przepisom regulującym dopuszczalne normy hałasu na osiedlach mieszkalnych, a przede wszystkim urąga podstawowym zasadom kultury i współżycia międzyludzkiego. Postępowanie osób odpowiedzialnych za zorganizowanie tych imprez w bezpośredniej bliskości wielorodzinnych domów mieszkalnych świadczy albo o kompletnej ignorancji albo o bezbrzeżnej arogancji i pogardzie dla mieszkańców tej części miasta.
Mieszkanka Słupska
A chodzi o imprezy, które odbyły się na początku lipca między Mostem Kowalskim a Mostem Zamkowym.
– Wzywam gminę miejską Słupsk do zaprzestania długotrwałych i hałaśliwych imprez muzycznych na bulwarach położonych nad rzeką Słupią na odcinku między Mostem Kowalskim a Mostem Zamkowym. Impulsem do tego wezwania stały się trwające łącznie około jedenastu godzin niezwykle hałaśliwe imprezy muzyczne, zorganizowane 2 i 3 lipca, na tymczasowej scenie, usytuowanej w odległości 60-70 metrów od mojego miejsca zamieszkania. Natężenie hałasu, do którego podczas tych imprez doszło, uchybia bez wątpienia wszystkim przepisom regulującym dopuszczalne normy hałasu na osiedlach mieszkalnych, a przede wszystkim urąga podstawowym zasadom kultury i współżycia międzyludzkiego. Postępowanie osób odpowiedzialnych za zorganizowanie tych imprez w bezpośredniej bliskości wielorodzinnych domów mieszkalnych świadczy albo o kompletnej ignorancji albo o bezbrzeżnej arogancji i pogardzie dla mieszkańców tej części miasta – napisała do urzędu w Słupsku jedna z mieszkanek okolic bulwaru.
PRZECZYTAJ TEŻ: Bulwary rzeki Słupi oficjalnie otwarte
Jak podkreśliła, działa w tej sprawie nie tylko w swoim imieniu, ale także w porozumieniu z innymi mieszkańcami, którzy również podejmą kroki prawne, jeśli sytuacja będzie się powtarzać.
– Jeżeli osoby odpowiedzialne po stronie miasta nie zmienią swojego postępowania, zmuszona będą podjąć ochronę swoich praw na drodze sądowej, domagając się również zabezpieczenia powództwa poprzez zakaz organizowania tych prymitywnych i hałaśliwych imprez oraz zasądzenia odszkodowania i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę – informuje mieszkanka Słupska.
W urzędzie miasta w Słupsku wskazują, że imprezy, o których mowa, odbywają się w ramach projektu realizowanego ze środków Słupskiego Budżetu Obywatelskiego, na który zagłosowało około 1000 mieszkańców Słupska. Do końca wakacji odbędą się jeszcze występy orkiestr paradnych oraz Festiwal Rock nad Słupią, a pod koniec sierpnia zorganizowany będzie też Festiwal Kultury Wschodniosłowiańskiej.
Przestrzeń miejska i wszystkie wydarzenia, które w niej się odbywają powinny odpowiadać na różnorodne potrzeby grup słupszczan i słupszczanek, w różnym wieku i z różnymi zainteresowaniami. Do obowiązków samorządu należy godzenie interesów, potrzeb i oczekiwań wszystkich grup społecznych mieszkających w Słupsku, w tym tych, którzy oczekują koncertów i innych wydarzeń kulturalnych.
Marta Makuch / zastępca prezydenta Słupska
Zdaniem urzędników, imprezy kulturalne oraz sportowe o charakterze incydentalnym nie podlegają ograniczeniom rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu, a słupskie imprezy, według przepisów, nie są masowe.
– Podkreślić należy, że przestrzeń miejska i wszystkie wydarzenia, które w niej się odbywają powinny odpowiadać na różnorodne potrzeby grup słupszczan i słupszczanek, w różnym wieku i z różnymi zainteresowaniami. Do obowiązków samorządu należy godzenie interesów, potrzeb i oczekiwań wszystkich grup społecznych mieszkających w Słupsku, w tym tych, którzy oczekują koncertów i innych wydarzeń kulturalnych organizowanych w przestrzeni publicznej. Czas wydarzeń mających miejsce na bulwarach nie jest dłuższy niż do godziny 22.00, celem uniknięcia zakłócania ciszy nocnej okolicznym mieszkańcom. Przebieg i prawidłowość realizacji zadania monitorują pracownicy Wydziału Współpracy i Promocji Urzędu Miejskiego w Słupsku – odpowiada mieszkance zastępca prezydenta Słupska Marta Makuch.
Napisz komentarz
Komentarze