Strażacy z OSP w Starym Dzierzgoniu przez kilkanaście ostatnich lat musieli radzić sobie z wykonywaniem wszystkich zadań, mając do dyspozycji dość wiekowy już samochód gaśniczy na podwoziu jelcza, i podobnie już nie najnowszy samochód na podwoziu stara z podnośnikiem. Dzięki wysiłkom mechaników samochody utrzymywano w maksymalnej sprawności. Oba były bardzo przydatne – jelcz posiada duży zbiornik na wodę, natomiast podnośnik często wykorzystywano do usuwania połamanych drzew i uszkodzonych linii napowietrznych. Gmina Stary Dzierzgoń jest silnie zalesiona, takich interwencji notowano wiele.
Potrzeba pozyskania nowego samochodu ratowniczo-gaśniczego stawała się coraz bardziej paląca. Samorządowcy ze Starego Dzierzgonia – z wójtem Markiem Turlejem, radnym powiatu Ludwikiem Butkiewiczem oraz przewodniczącą Rady Gminy Renatą Lewandowską na czele, zaczęli aktywnie działać dla zebrania funduszy na kupno wozu. Część pieniędzy wyasygnowano z budżetu gminy, część pochodziła od licznych sponsorów, do tego środki Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz Funduszu Ochrony Środowiska. Pojazd kosztował ponad 800 tysięcy złotych.
Nowy samochód starodzierzgońskiej jednostki zbudowany został na podwoziu mercedesa, co ważne, wyposażono go w „uterenowione” zawieszenie i napęd. Na leśnych duktach Powiśla może to być niezwykle istotne. Do tego zbiornik na wodę 3,5 tys. litrów i autopompa o wydajności 2,9 tys. litrów na minutę. Kompletne wyposażenie specjalistyczne przełożono z poprzednich wozów.
Na uroczyste przekazanie samochodu przyjechali wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk i komendant wojewódzki PSP st. bryg. Piotr Socha. Obaj zapowiedzieli kontynuowanie pomocy lokalnym środowiskom przy pozyskiwaniu nowego sprzętu strażackiego.
W ostatnich latach tylko w powiecie sztumskim wymieniono samochody ratowniczo-gaśnicze w Dzierzgoniu, Postolinie, Gościszewie oraz w Mikołajkach Pomorskich.
Napisz komentarz
Komentarze