Od początku października w Polsce systematycznie przybywa osób zakażonych wirusem SARS-CoV-2. 1 października 2021 r. odnotowano jedynie 1361 nowych przypadków Covid-19, z kolei 25 listopada br. już ponad 28 tys. W ocenie samorządowców, bez rzetelnej kampanii zachęcającej do szczepień z jednej strony, a z drugiej rzeczywistego korzystania z certyfikatu covidowego, liczba zachorowań i zgonów nadal będzie rosła.
"Obawiamy się zamykania oddziałów"
W piątek (26.11.) prezydenci miast Unii Metropolii Polskich zorganizowali konferencję prasową, podczas której apelowali do rządzących o przyspieszenie działań przeciwdziałających skutkom czwartej fali pandemii. W briefingu uczestniczyli: Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania oraz Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
- 2 czerwca br. minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiadał, że w każdym województwie pozostanie przynajmniej jeden szpital tymczasowy, jako zabezpieczenie na okres jesienny.
Mieczysław Struk / marszałek województwa pomorskiego
- Dzisiaj zadajemy pytanie: co się stało, że szpitale tymczasowe nie mogą zostać natychmiast uruchomione? Dlaczego dopiero dziś, kiedy obserwujemy prawie 30 tys. zakażeń dziennie, rząd obudził się i zamierza powoływać szpitale tymczasowe - mówił Mieczysław Struk dodając, że w województwie pomorskim uruchomienie szpitala tymczasowego wymaga co najmniej trzech albo czterech tygodni. Trzeba go bowiem organizować praktycznie od zera, ponieważ sprzęt został zdemontowany i rozdany innym placówkom medycznym. Zniknął nawet zbiornik z tlenem. - Co rząd planuje do tego czasu? My się obawiamy, że w szpitalach specjalistycznych, a więc samorządowych, będą zamykane oddziały. I tak się niestety już dzieje – wskazywał marszałek województwa pomorskiego.
Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku i prezes zarządu Unii Metropolii Polskich przypomniał, że UMP na początku listopada br., apelowała do rządu i premiera Mateusza Morawieckiego o pilne wprowadzenie rozwiązań ustawowych, dopuszczających sprawdzanie tzw. certyfikatów covidowych wśród pracowników, co pozwoliłoby pracodawcom dbać o prawidłową organizację pracy z zachowaniem bezpiecznych i higienicznych warunków. A wszystko w trosce o zdrowie i życie Polaków i z nadzieją, że ograniczenia i restrykcje wpłyną na decyzję o poddaniu się szczepieniu przeciwko Covid-19.
- Poziom wyszczepienia osiągnął poziom 53 proc. To mniej niż w krajach Unii Europejskiej takich jak Portugalia (87 proc.), Hiszpania (80 proc.), czy Irlandia (78 proc.). Jest wyraźna korelacja pomiędzy liczbą zachorowań i zgonów, a liczbą zaszczepionych mieszkańców danego kraju. Uważamy, że rząd, premier Mateusz Morawiecki oraz Adam Niedzielski, minister zdrowia skapitulowali przed antyszczepionkowcami. Słupki poparcia dla rządzącej partii stały się dla nich ważniejsze niż zdrowie Polaków – mówił prezydent Truskolaski.
- Wielu z nas jest rodzicami dzieci w wieku szkolnym. Niemal w każdym mieście i gminie szkoły nie działają normalnie właśnie z powodu zachorowań na Covid-19. Tymczasem Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, zamiast zająć się rzeczywistymi, codziennymi problemami setek (jeżeli nie tysięcy) rodziców i uczniów woli schować głowę w piasek i zajmować się edukacją ideologiczną, czy innymi sprawami – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Włodarz dodała, że na posiedzeniu zarządu UMP prezydenci m.in. wymieniali informacje dotyczące funkcjonowania szkół w ich miastach. – W każdym mieście co najmniej jedna trzecia szkół nie funkcjonuje normalnie, tzn. zajęcia odbywają się w nich albo hybrydowo, albo są całkowicie zdalne. To jest kolejny rok, który wpłynie na edukację naszych dzieci, wpłynie na przyszłość całego społeczeństwa – dodawała prezydent Dulkiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze