Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Plac przed budynkiem dawnej dyrekcji stoczni doczekał się oficjalnej nazwy

Nie Plac Dyrekcji a Plac Porozumienia Gdańskiego – taką oficjalną nazwę będzie nosić teren przed zrewitalizowanym budynkiem dawnej dyrekcji Stoczni Gdańskiej. Radni nie zdecydowali się nadać placowi jego potocznej nazwy, utrwalonej wśród mieszkańców, z uwagi na możliwe posądzenie o honorowanie władz zakładu z czasów PRL.
Fot. Karol Uliczny

Z wnioskiem o nadanie nazwy Plac Dyrekcji wystąpił właściciel stoczniowych terenów, Stocznia Cesarska Development. Inwestor rewitalizujący zadanie zaadaptowania poindustrialnych hal na nowe osiedle mieszkaniowe, argumentował to potrzebą uporządkowania kwestii adresowych. Dotychczas wszystkie obiekty w tej części stoczni funkcjonowały pod adresem Doki 1, co przysparzało trudności m.in. z dostarczaniem przesyłek (w budynku dawnej dyrekcji funkcjonuje obecnie m.in. Konsulat Generalny Węgier).

Szybie konsultacje zakończone... porozumieniem

Pierwsze podejście do nadania nazwy nie przyniosło skutku. Punkt w tej sprawie spadł z porządku październikowych obrad Rady Miasta Gdańska.

- Pojawiły się wątpliwości czy potocznie używana przez mieszkańców nazwa placu, jest właściwą do uznania za oficjalną. Dotyczyły one możliwości uhonorowania dyrekcji stoczni z czasów PRL, a tym samym naruszenia tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Dlatego po szybkich konsultacjach, zdecydowano się zmienić nazwę na Plac Porozumienia Gdańskiego – mówi radny Łukasz Bejm, wiceprzewodniczący komisji kultury i promocji Rady Miasta.

Nową propozycję przegłosowano na listopadowym posiedzeniu RM.

„Na placu pod oknami dyrekcji stoczniowcy protestowali w latach 70-tych i 80-tych XX wieku, w obronie swoich praw i wartości. Plac ten był wielokrotnie miejscem wydarzeń ważnych, nie tylko dla samego zakładu i jego załogi, ale też dla miasta, regionu, czy nawet kraju” – napisano w uzasadnieniu do uchwały.

- To było miejsce, przy którym stoczniowcy protestowali przeciwko reżimowi komunistycznemu, przeciwko ustrojowi, który wówczas panował w Polsce. Nazwanie tego placu na cześć tego porozumienia, jest jak najbardziej odpowiednie

Piotr Borawski / zastępca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu

Porozumienie Gdańskie, kończyło strajk w stoczni, który wybuchł w sierpniu 1980 r. Ustalenia zawarte pomiędzy reprezentacją robotników a władzą komunistyczną, były przełomowym wydarzeniem po wschodniej stronie Żelaznej Kurtyny, dopuszczającym działalność niezależnego związku zawodowego. 

Podczas tej samej sesji radni jednogłośnie poparli uchwały o nadaniu patronów trzem ulicom. W rozwijającej się wciąż dzielnicy Orunia Górna - Gdańsk Południe uhonorowani zostali prof. Maria Hrabowska i Hilary Koprowski, a na Jasieniu - prof. Krzysztof Skóra.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama