Prace cieszą się dużym zainteresowaniem zarówno ze strony mieszkańców Gdańska jak i przyjezdnych - wszak prowadzone są w historycznej części miasta zaś Most Stągiewny codziennie przekraczały dziesiątki tysięcy ludzi. Pierwsze działania przy przebudowie mostu rozpoczęły się już na początku ubiegłego roku. Starą konstrukcję rozebrano z dwóch przyczyn. Pierwsza z nich to decyzja o przywróceniu mostowi przęsła zwodzonego. Drugi powód to konieczność pogłębienia dna Motławy w związku z budową po południowej stronie rzeki mariny dla 60 jednostek.
W maju i czerwcu ubiegłego roku przeprowadzono przeniesienie instalacji znajdujących się wcześniej pod przęsłem mostu. Przęsło było stałe, wiele przewodów mogło tam się znajdować. Przy przęśle zwodzonym takiej możliwości już nie było, dlatego wszystkie sieci: teletechniczne, energetyczne, gazownicze i ciepłownicze poprowadzono pod dnem rzeki, nieco na północ od mostu. Zostały dokładnie zabezpieczone przed możliwością uszkodzenia przez jednostki pływające - nie dość że znajdują się około 1,5 metra pod dnem, to jeszcze nad nimi ułożono dodatkowe płyty betonowe.
Teraz przyszła pora na zmontowanie przęsła zwodzonego Mostu Stągiewnego. Prace mają potrwać do końca lipca. Ruch pieszych w obrębie skrzyżowania ulic Długie Ogrody, Szafarnia i Szopy jest utrzymany, ruch pojazdów odbywa się objazdami przez ul. św. Barbary i Łąkową.
Prace odbywają się w ramach wieloletniego programu rewitalizacji północnej części Wyspy Spichrzów, na zasadzie partnerstwa publiczno - prywatnego, którego liderem jest spółka Granaria Development.
Napisz komentarz
Komentarze