1 listopada po godzinie 11, policjanci zostali powiadomieni o kolizji drogowej, do której doszło we wsi Wandowo (gmina Gardeja). W trakcie dojazdu do miejsca zdarzenia zostali zatrzymani przez mężczyznę, który był świadkiem tego, jak kierowca samochodu biorącego udział w kolizji, wysiadł z niego i odkręcał tablice rejestracyjne. Świadek powiedział funkcjonariuszom, jak wyglądał ten mężczyzna i w co był ubrany.
- Funkcjonariuszki na miejscu zdarzenia potwierdziły otrzymaną informację, że samochód marki VW Passat nie posiada tablic rejestracyjnych ani naklejki na szybie. Z uwagi na uszkodzenia pokolizyjne podjęły one decyzję o odholowaniu auta na parking policyjny - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.
W trakcie czynności jedna z funkcjonariuszek zauważyła, że ich pracy przygląda się leżący w polu mężczyzna, który odpowiadał podanemu przez świadka rysopisowi sprawcy kolizji. Policjantki oraz dwaj mężczyźni będący na miejscu zdarzenia pobiegli w jego kierunku i zatrzymali mężczyznę. Funkcjonariuszki wylegitymowały go i sprawdziły w policyjnym systemie. Obserwatorem okazał się 33-letni mieszkaniec powiatu brodnickiego
Okazało się, że miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Dalsze ustalenia i wyjaśnienia dowiodły, że auto, którym jechał zatrzymany przez nich mężczyzna i którym spowodował kolizję, nie należy do niego. Samochód ten został skradziony kilka dni temu z terenu Warszawy. Przeprowadzone przez funkcjonariuszki badanie stanu trzeźwości wykazało u 33-latka prawie promil alkoholu.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, posiadając cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów oraz kradzieży z włamaniem do samochodu. Odpowie również za spowodowanie kolizji.
Napisz komentarz
Komentarze