Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rugbiści i kibice Ogniwa Sopot zbierają [nl] na krótkofalówki dla Ukrainy!

Podczas niedzielnego (27.02.) meczu ekstraligi rugby Ogniwo - Master Pharm Łódź, sopocki klub zorganizował zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla walczących z rosyjskim agresorem Ukraińców. Zbiórka będzie kontynuowana przed i podczas najbliższego meczu derbowego z Lechią Gdańsk.
Ogniwo Sopot
Mecz Ogniwa i Budo 2011 Aleksandrów będzie pojedynkiem wicelidera z liderem ekstraligi

Autor: MKS Ogniwo Sopot

Rugbistom Ogniwa, którzy w tym sezonie bronią tytułu mistrza Polski, nie udało się wygrać zaległego meczu z 2. kolejki, kiedy to ich rywalem miał być łódzki Master Pharm, wicemistrz kraju. Wtedy wypadek na autostradzie stanął na przeszkodzie przybyciu łodzian do Sopotu. Teraz się udało, mecz rozegrano, ale to rywal schodził z boiska w lepszych nastrojach. Na rozgrzewce przed meczem kontuzji mięśnia czworogłowego doznał łącznik ataku Ogniwa Wojciech Piotrowicz.

– Nie byłem w pełnej dyspozycji, nie mogłem kopać piłki, a to jest mój największy atut – powiedział nam czołowy polski rugbista.

Bez niego oraz także kontuzjowanych Piotra Zeszutka i Sylwestra Gąski Ogniwo przegrało dość niespodziewanie z łodzianami 13:17.

– Ludzie na tym świecie mają inne, większe problemy – powiedział po meczu trener Ogniwa Karol Czyż.

Rugbiści i kibice Ogniwa Sopot pomagają Ukrainie!

Zawodnicy, działacze i kibice tego klubu po raz kolejny pokazali, że sprawy społeczne, a w tym wypadku tak fundamentalne, jak pomoc walczącej Ukrainie, nie są im obce. Jeszcze przed rozpoczęciem meczu z Master Pharm, klub ogłosił zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy.

– Kibice fajnie zareagowali, ale możemy zebrać więcej, dlatego akcja ma być kontynuowana podczas sobotniego meczu (5.03.) z Lechią Gdańsk w Sopocie – informuje Bartosz Olszewski, dyrektor Ogniwa.

WIĘCEJ: Pomorze solidarne z Ukrainą! Konflikt eskaluje. Pierwsi uchodźcy na Pomorzu

Akcję koordynuje zawodnik sopockiego klubu Filip Porębski, na co dzień także student Politechniki Gdańskiej.

– Trzeba pomagać jak można, sami mamy kolegów z Ukrainy w drużynie, zawsze można na nich liczyć, mają tam rodziny, a razem możemy więcej. Za zebrane pieniądze będziemy kupować krótkofalówki, bo ukraińscy żołnierze bardzo narzekają na ich brak – mówi nam Filip Porębski.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama