Płatne parkowanie w niedziele i święta nie tylko dla dużych miast. Sopot się cieszy

W ubiegłym tygodniu Sejm znowelizował ustawę o drogach publicznych. Znosi ona dotychczasowe uprzywilejowanie miast liczących powyżej 100 tys. mieszkańców w kwestiach związanych z opłatami za parkowanie. Do tej pory tylko w takich dużych ośrodkach, a jest ich w Polsce 36, można było ustanawiać tzw. Śródmiejskie Strefy Płatnego Parkowania (ŚSPP). Różnią się one od zwykłych stref płatnego parkowania tym, że tylko w nich można pobierać opłaty także w niedziele i święta.

Płatne parkowanie w niedziele i święta nie tylko dla dużych miast

O taki przywilej dla siebie zabiegały od dawna m.in. Sopot i Zakopane, popularne miejscowości turystyczne, w których problem z najazdem zmotoryzowanych turystów jest szczególnie odczuwalny właśnie w dni wolne od pracy. Te postulaty rozbijały się jednak o zapisy ustawy, która jasno określała gdzie wolno ustanawiać ŚSPP. 

Teraz jednak posłowie zdecydowali się znieść te ograniczenia. Płatne strefy parkowania będą mogły być wyznaczane przez radę gminy lub miasta w każdym mieście, niezależnie od liczby mieszkańców. Dotyczy to także miejscowości turystycznych i uzdrowiskowych, które nie mają wyraźnie wydzielonego centrum. W takim wypadku zdefiniować je może także sama rada gminy.

Wiąże się z tym jeszcze jedna istotna zmiana. W „zwykłej” SPP opłata za pierwszą godzinę postoju nie może być wyższa niż 0,15 proc. minimalnego wynagrodzenia, co w obecnych realiach oznacza 6,99 zł. W strefie śródmiejskiej natomiast maksymalna stawka to już 0,45 proc. minimalnego wynagrodzenia, a to już 20,97 zł. Nie oznacza to, że lokalne samorządy ustalą opłaty na górnym pułapie, ale też wykluczyć tego nie można.

Sopot: Wielka radość

W liczącym 29 306 mieszkańców Sopocie zarejestrowane są 34 462 aktywne samochody. Do ich (oraz przyjezdnych) dyspozycji pozostaje 2250 płatnych miejsc parkingowych. 

– To wielka radość, bo walczyliśmy o to od dawna i kolejny krok w dobrym kierunku – komentuje ustawę prezydentka miasta Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Rzecznik sopockiego magistratu, Marek Niziołek, zastrzega jednak, że zmiany nie nastąpią z dnia na dzień. Po pierwsze, ustawa musi jeszcze przejść przez normalny proces legislacyjny, zakończony podpisaniem przez prezydenta RP. Po drugie wprowadzenie opłat za parkowanie w dni wolne ma być poprzedzone panelem obywatelskim z udziałem mieszkańców i ekspertów. 

Ustanowienie ŚSPP to tylko jeden z elementów prowadzonej przez Sopot kompleksowej polityki parkingowej. W jej ramach od 1 kwietnia w weekendy, a w wakacje przez siedem dni w tygodniu – w kwartale ulic Bema, Pułaskiego, Fiszera i Sobieskiego, będzie funkcjonować strefa ograniczonej dostępności.

Oznacza to, że swoimi pojazdami będą tam mogli wjeżdżać przede wszystkim mieszkańcy położonych w tym kwartale budynków (płacący podatki w Sopocie) oraz podmioty prowadzące tam działalność gospodarczą w miejscu zamieszkania z przypisanymi samochodami. Ponadto dopuszczalny będzie wjazd taksówek, policji, straży miejskiej i innych służb miejskich, kurierów, pojazdów zaopatrzenia, etc. 

To nie koniec zmian. We wrześniu powinien ruszyć remont ulic Pułaskiego i Bema, które zostaną zamienione w kolejny sopocki woonerf, a więc przestrzeń współdzielona przez pieszych, rowerzystów i wolno poruszające się samochody.

Sopot planuje także zmianę stawek za parkowanie. Ma ona faworyzować mieszkańców, w stosunku do przyjezdnych. Sopocianom będzie przysługiwała pierwsza godzina postoju za 2 zł do wykorzystania dwukrotnie w ciągu dnia, a także niższa cena abonamentu miesięcznego i na pojazdy osób z niepełnosprawnościami. Dotychczas abonament kosztuje 115 zła za miesiąc, w nowej wersji będzie to 100 zł. O połowę tańszy będzie abonament „N” na pojazdy osób z niepełnosprawnościami – jego nowa proponowana w projekcie cena to 5 zł za 30 dni. 

Natomiast dla osób nieposiadających Karty Sopockiej przewidziano następujące taryfy: 

• pierwsza godzina - 6,90 zł (obecnie 5,20 zł)
• druga godzina - 8,20 zł (obecnie 6,20 zł),
• trzecia godzina - 9,80 zł (obecnie 7,40 zł),
REKLAMA
• każda następna godzina - 6,90 zł (obecnie 5,20 zł)
• cały dzień (w godz. od 9.00 do 22.00) - 93,90 zł (obecnie 70,80 zł). 

Projekt uchwały trafi pod obrady Rady Miasta w czwartek 10 kwietnia i jeśli przejdzie bez zmian, będzie obowiązywał od 1 czerwca. 

Kociewie: Nie ma decyzji

Władze innych miejscowości województwa, które mogłyby skorzystać na nowych przepisach, na razie zachowują w tym względzie powściągliwość. 

– Nie ma w tej sprawie jeszcze żadnej decyzji – informuje Magdalena Dalecka, rzeczniczka starogardzkiego magistratu. – Temat jest rozważany. Miasto przygotowuje się do aktualizacji przepisów dotyczących stref płatnego parkowania, ale na tę chwilę decyzji o rozszerzeniu odpłatności na weekendy nie ma.

Podobne podejście do tematu płatnego parkowania w weekendy ma Tczew.

– Na razie nie planujemy rozszerzenia płatnego parkowania również na weekendy – mówi Andrzej Gockowski, wiceprezydent Tczewa ds. gospodarczych. – Najpierw trzeba dokładnie poznać szczegóły zapisów tego dokumentów, potem przeanalizować. Dopiero wtedy będziemy mogli podjąć jakieś decyzje, czy faktycznie będziemy rozszerzać płatne parkowanie również na weekendy. Na tę chwilę takiej decyzji nie ma.

Powiśle zmian nie planuje

Na terenie czterech powiatów województwa pomorskiego leżących na prawym brzegu Wisły typowa strefa ograniczonego postoju istnieje tylko w Malborku. Przez cały rok w centrum miasta oraz w kilku innych kwartałach ulic opłatę za parkowanie trzeba uiszczać od godziny 8 do 17 od poniedziałku do piątku. Postój poza tymi godzinami jest bezpłatny i w najbliższym czasie z pewnością to się nie zmieni. Urząd Miasta Malborka nie prowadzi żadnych przygotowań do wprowadzenia opłat za postój w trakcie weekendów. 

Pewna forma strefy ograniczonego parkowania obowiązuje także w Krynicy Morskiej, lecz tylko w sezonie wakacyjnym, od 15 czerwca do 15 września. Opłaty w wyznaczonym odpowiednimi znakami obszarze centrum obowiązują od poniedziałku do piątku, od godziny 8 do 22. Również samorząd Krynicy Morskiej nie rozważa rozszerzenia tego systemu opłat na soboty i niedziele.

W przypadku Kwidzyna działa jeszcze inna formuła ograniczonego parkowania na kilku ulicach ścisłego centrum – tu postój generalnie jest bezpłatny, lecz tylko przez godzinę. Dłuższy czas trzeba już opłacić. Obowiązuje od poniedziałku do piątku od 10 do 17 i nie ma planów żadnych zmian.

Słupsk, Chojnice: Nie ma tematu

„Normalna” Strefa Płatnego Parkowania w Słupsku obejmuje ponad 40 ulic. Jak się dowiedzieliśmy, na ten moment jest jeszcze za szybko, by mówić w przypadku tego miasta o ustaleniach czy decyzjach w sprawie dodatkowych opłat za parkowanie w weekendy. 

– Temat nie jest w agendzie. Jeśli coś takiego miałoby się w Słupsku pojawić na pewno byłoby, jak zwykle, poprzedzone rozmową i konsultacjami np. z radnymi Rady Miejskiej w Słupsku – dowiadujemy się w słupskim ratuszu. 

Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic, gdzie funkcjonują dwie strefy płatnego parkowania, przyznaje w rozmowie z nami, iż nie jest zwolennikiem wprowadzania dodatkowych opłat za parkowanie w weekendy.

– Uważam, że takie wytchnienie od płatnego parkowania powinno w mieście być, tym bardziej, że mówimy tu o dniach w zasadzie wolnych od pracy. Wątpię też, aby Rada Miejska miała taki pomysł – mówi Arseniusz Finster. – Sytuacja z parkowaniem w centrum Chojnic jest niezła i można znaleźć wolne miejsca, choć wiadomo, czasami oczywiście wiąże się to z koniecznością poszukania i zaparkowania nieco dalej.

Współpraca: Krystyna Paszkowska, Piotr Piesik, Olek Knitter