Ponad miesiąc temu w wielkim pożarze gdańskiej hali hiszpańska firma CityBike Global będąca operatorem systemu rowerowego MEVO na Pomorzu, straciła prawie 1500 rowerów – z czego 1300 były to jednoślady elektryczne, a 162 to rowery klasyczne. W pożarze spłonęło też 1000 baterii.
Pożar uniemożliwił więc zapewnienie przez operatora pełnego obłożenia rowerów w sezonie letnim, który zgodnie z umową zaczyna się 1 marca. Obecnie na ulicach Gdańska, Gdyni i kilkunastu innych miejscowości na Pomorzu powinno być do dyspozycji 4099 rowerów (liczba ta obowiązuje od marca do końca listopada), ale jest o ponad 1000 mniej.
Władze metropolii podpisały jednak z operatorem aneks, w którym zgodziły się na funkcjonowanie systemu przez pięć miesięcy w zmniejszonym wymiarze, gdyż pożar, zgodnie z umową, został potraktowany jako „siła wyższa”. W najbliższym czasie do dyspozycji mieszkańców i turystów będzie więc 70 proc. floty rowerów z napędem elektrycznym (2169 zamiast 3099) oraz rowerów klasycznych (700 zamiast 1000 sztuk). Operator zobowiązał się, iż do 1 sierpnia uzupełni flotę do wymaganej liczby 4099, ale też dostarczy kolejne dodatkowe jednoślady.
- Dodatkowo w ramach zapisów przewidzianych w umowie gminy uczestniczące w projekcie zdecydowały się na zakup 1200 nowych rowerów, 900 ze wspomaganiem elektrycznym i 300 klasycznych oraz 78 dodatkowych stacji. Najwięcej z nich przypadnie w udziale Gdańskowi – informują w gdańskim urzędzie.
Nowe jednoślady pojawią się w Gdańsku, Gdyni, Redzie, Rumi, Władysławowie, Kosakowie oraz Pruszczu Gdańskim. Dodajmy, że za kilka miesięcy do systemu rowerów MEVO dołączy też gmina Pruszcz Gdański (70 rowerów i 15 stacji). W sierpniu flota MEVO liczyć będzie więc 5,3 tys. rowerów.
Napisz komentarz
Komentarze