Problem z segregacją tekstyliów. Malbork odbierze odpady od mieszkańców

Nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów weszły w życie z początkiem tego roku. Wprowadzono nową frakcję śmieci - tekstylia, które trzeba wyrzucać osobno. Nie chodzi tylko o stare spodnie czy koszule, także o buty, kurtki, płaszcze czy dywany.

Kilometry z jedną parą butów w ręku

Problem w tym, że samorządy muszą co roku osiągać odpowiednie normy przetworzenia odpadów, z drugiej strony nowy system nie zachęca do segregacji. Ustawa nie nakazuje samorządom podstawienia na tekstylia kolejnych pojemników na osiedlach. Nie mają obowiązku dostarczać mieszkańcom worków w innym kolorze. W ogóle nie muszą odbierać starych ubrań. Za to ludzie muszą je dostarczyć sami do Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. To też kłopot, bo tylko w nielicznych miejscowościach i gminach jest ich więcej niż jeden. Nawet tak wielkie miasto jak Warszawa ma cztery PSZOK-i. W Gdańsku istnieją dwa - docelowo mają powstać w każdej dzielnicy, lecz dopóki tak się nie stanie, z przysłowiowymi dziurawymi skarpetkami czy parą starych, znoszonych butów trzeba jechać czasem na drugi koniec miasta. Dodatkowo takie punkty zazwyczaj znajdują się na peryferiach miast. 

CZYTAJ TEŻ: Wielki problem dziurawej skarpetki. Śmietników nie ma, do PSZOK daleko

Można inaczej. Pierwsze mobilne PSZOK-i wyjechały na ulice

Szybko okazało się, że nowy system przyniósł więcej kłopotów niż zysków. Dlatego kolejne miasta uruchamiają (i planują uruchomić) mobilne PSZOK-i. Przykładem stolica. Jak informuje Urząd Miasta Warszawy: „Do tej pory warszawiacy mogli oddawać odpady odzieży i tekstyliów jedynie do stacjonarnych Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK-ów), zlokalizowanych na Białołęce, Bielanach, Woli i w Wilanowie. Dzięki nowej uchwale mieszkańcy stolicy będą mogli korzystać z MPSZOK-ów, które są dostępne w 42 lokalizacjach na terenie miasta, w wybrane dni tygodnia”. Taki punkt to nic innego jak samochód dostawczy, który zabierze przygotowane do wyrzucenia tekstylia.

Nie tylko stolica idzie tym śladem. Takie plany ma też m.in. Lublin. Jak zapowiada tamtejszy Urząd Miasta w odpowiedzi na zapytanie jednego z radnych: „Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, planujemy wprowadzenie w Lublinie dopełnienia systemu zbiórki tych odpadów. Dlatego, żeby zapewnić łatwy dostęp dla wszystkich mieszkańców gminy, chcemy zorganizować mobilną zbiórkę odpadów tekstyliów i odzieży w kilku lokalizacjach miasta, szczególnie w tych oddalonych od Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych”.

W Malborku przyjadą po tekstylia do mieszkańców

Jeszcze inną drogę wybrano w Malborku. W sobotę 22 marca na terenie miasta odbędzie się zbiórka tekstyliów, w której wystarczy zbędne ubrania, obuwie czy dywany wystawić przed posesję lub przy pojemnikach na śmieci. Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej odpady te odbierze.

- Celem zbiórki jest pozbycie się zalegających tekstyliów z domów, piwnic, strychów, garaży i komórek gospodarczych oraz kształtowanie świadomości ekologicznej mieszkańców - wskazuje Urząd Miasta Malborka. - Zbędne tekstylia wystawić należy w dniu akcji, najpóźniej do godziny 6 rano. W zabudowie jednorodzinnej - w workach przed posesją, przy tym w sposób nieutrudniający przejścia ani przejazdu. W zabudowie wielorodzinnej worki umieścić trzeba przy pojemnikach na odpady lub w wiatach śmietnikowych.

Magistrat przypomina, że tekstylia można również samodzielnie oddać do Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, znajdującego się przy malborskim ZGKiM.

ZOBACZ TEŻ: Nowe zasady segregacji śmieci od 1 stycznia 2025 roku. Co się zmieniło?