Sześcioro radnych Klubu Prawa i Sprawiedliwości wystąpiło o zwołanie sesji i odwołanie na niej z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach Jana Koperskiego. Ten pod koniec zeszłego roku napisał na Facebooku, że: „Popieranie PiS to wstyd dla myślącego człowieka”. Zdaniem radnych, do obowiązków wiceprzewodniczącego rady należy reprezentowanie jej na zewnątrz, utrzymywanie wysokich standardów etycznych i wspieranie działań poprzez zachowanie bezstronności, odpowiedzialności i wyważenia w publicznych wypowiedziach.
Chojnice: Radni PiS chcieli odwołać wiceprzewodniczącego rady miejskiej. Poszło o wpis w mediach społecznościowych
Powyższa wypowiedź jest personalnym atakiem na tysiące mieszkańców Chojnic, którzy, korzystając ze swych konstytucyjnych wolności, popierają ugrupowania odpowiadające ich wartościom, celom i przekonaniom. Dyskredytowanie mieszkańców miasta ze względu na ich preferencje polityczne stanowi przejaw dyskryminacji, co zabronione jest przez konstytucję i umowy międzynarodowe. Podważa to mandat Jana Koperskiego do dalszego sprawowania funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej w Chojnicach. Zobowiązuje go ona do reprezentowania całej rady, niezależnie od przynależności politycznej jej członków oraz poglądów mieszkańców, których głosy legitymizują radę.
radni PiS z Chojnic
Zdaniem radnych Klubu PiS, publiczne wyrażanie tak ostrych i lekceważących sądów wobec jednej z największych partii politycznych w Polsce narusza zasady bezstronności oraz wyważenia wypowiedzi.
– Im wyższa funkcja publiczna, tym większa odpowiedzialność za słowa i czyny. Pan Jan Koperski, publikując powyższy wpis, pozbawił się moralnie i faktycznie możliwości przewodniczenia radzie. Taka postawa nie przystaje do roli, która wymaga neutralności, szacunku dla różnorodności poglądów – dodają radni PiS.
Sesja Rady Miejskiej w Chojnicach. Wiceprzewodniczący zostaje, głosowania nie było, ale będzie
Sesja odbyła się we wtorek, 4 lutego, ale... do głosowania nie doszło. Dlaczego? Jak zauważył jeszcze przed sesją dyrektor generalny chojnickiego ratusza i sekretarz miasta Robert Wajlonis, sześcioro radnych złożyło wniosek o odwołanie wiceprzewodniczącego, ale do porządku obrad nie załączyli wymaganego projektu uchwały w tej sprawie.
Wybór i odwołanie wiceprzewodniczącego odbywa się w głosowaniu tajnym. W myśl Statutu Miasta, głosowanie tajne przeprowadza wybrana spośród radnych Komisja Skrutacyjna. Nie jest możliwe przeprowadzenie głosowania bez tej komisji. Wniosek radnych projektu takiej uchwały nie zawiera, a wprowadzenie zmian w porządku obrad sesji, zwołanej w trybie wniosku 1/4 liczby radnych rady gminy, może zostać wprowadzone bezwzględną większością ustawowego składu rady, i to tylko za zgodą wszystkich wnioskujących o zwołanie sesji. W realiach Rady Miejskiej w Chojnicach za wnioskiem o zmianę porządku obrad musi zatem głosować co najmniej 11 osób.
Robert Wajlonis / dyrektor generalny chojnickiego ratusza i sekretarz miasta
Dodał, że z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie to sesja przeznaczona jedynie na dyskusję o treści wniosku grupy radnych, bez możliwości podjęcia merytorycznej decyzji.
I tak też się stało. Stanowisko Wajlonisa kilkukrotnie powtórzyła podczas sesji uczestnicząca w niej radca prawna ratusza Magdalena Rogińska. Radni z Klubu PiS długo próbowali przekonać przewodniczącego rady oraz pozostałych radnych, by głosowali wniosek o „zwolnienie” z funkcji Jana Koperskiego, ale na nic się to zdało. Tego konkretnego projektu uchwały nie mogli wnieść na obrady sesji, gdyż – pomijając problem z uzyskaniem poparcia łącznie 11 radnych (nie mają tyle w opozycji) – potrzebowali do tego zgody wszystkich wnioskodawców zwołania nadzwyczajnej sesji, a jednej z radnych na obradach nie było.
Po godzinnej utarczce słownej i wymienianiu się argumentami, przepisami, ustawami i interpretacjami radni przegłosowali ostatecznie wniosek, by to głosowanie przełożyć na kolejną sesję.
W międzyczasie trwała też długa wymiana zdań co do faktu umieszczenia przez Jana Koperskiego wpisu w mediach społecznościowych. Radni PiS wyrażali swoje niezadowolenie także z zachowania radnego KO, który, ich zdaniem, nie tylko nie złożył honorowo rezygnacji z pełnionego stanowiska, ale też nawet nie przeprosił, choć sam wpis z Facebooka usunął.
– Nie godzimy się na takie działanie. Apeluję, aby pan Jan Koperski sam złożył rezygnację – mówił przewodniczący Klubu Radnych PiS Krzysztof Pestka.
Podobnie wypowiadali się też Marzenna Osowicka z Głosu Chojniczan, a także Zdzisław Januszewski i Kamil Kaczmarek.
– Ma pan prawo krytykować partię polityczną, ale nie ma pan prawa obrażać ludzi, którzy tę partię wspierają. Pana buta wywołuje moje pożałowanie. Miał pan szereg możliwości, by przeprosić, bo uderzył pan w konkretne osoby, i to w oktawie Bożego Narodzenia. Jak mamy oczekiwać od mieszkańców jedności, dając im taki przykład? Pan nie jest w stanie pełnić swojej funkcji ponad podziałami – mówił Kamil Kaczmarek, informując, że sprawa ta trafi też do prokuratury.
Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chojnicach: Zarzut jest bezzasadny
Co na te zarzuty odpowiedział wiceprzewodniczący Jan Koperski? Podczas sesji przeczytał bardzo długą analizę udostępnionego przez siebie zdania. Radni i przysłuchujący się obradom mieli więc darmowy wykład niczym u Jana Miodka czy też Jerzego Bralczyka.
Jan Koperski zwrócił uwagę, że jako wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chojnicach nie był autorem tych słów, a umieścił je w mediach społecznościowych na koncie prywatnym. Odrzucił zarzuty opozycji o dyskryminację i atak personalny na wyborców PiS. Jego zdaniem, taki wpis to opinia czy też krytyka partii politycznej, a nie dyskryminacja konkretnych osób. Koperski podkreślił, że jako wiceprzewodniczący rady ma nadal konstytucyjne prawo do wolności słowa i wyrażania swoich poglądów, także na prywatnym profilu w mediach społecznościowych. Dodał, że stara się reprezentować wszystkich mieszkańców.
Zarzut rzekomej dyskryminacji mieszkańców Chojnic, z powodu mojej wypowiedzi w mediach społecznościowych, jest bezzasadny i oparty na błędnej interpretacji moich słów. Moja wypowiedź miała charakter opinii politycznej i odnosiła się do partii politycznej, a nie do poszczególnych osób czy grup społecznych. Chcę zwrócić też uwagę, że wnioskodawcami są członkowie Klubu Prawa i Sprawiedliwości, a złożony wniosek ma charakter polityczny, a nie merytoryczny.
Jan Koperski / wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Chojnicach
Temat powróci na kolejnej sesji rady miejskiej, prawdopodobnie 10 marca.
Napisz komentarz
Komentarze