Urodziny 33-letniego Dziadka w gdańskim ZOO. Jubilat jest najstarszym pingwinem w Europie

Gdański Ogród Zoologiczny to dom dla ponad 800 zwierząt. Część z nich to zwierzęta starsze, a wśród nich są prawdziwi rekordziści. Jednym z takich wyjątkowych mieszkańców jest pingwin o bardzo charakterystycznym imieniu „Dziadek”.

Dziadek to pingwin przylądkowy, który jest też ulubieńcem zwiedzających gdańskie ZOO. W swoje 33-letnie urodziny otrzymał od opiekunów śledziowy tort, z którym szybko się rozprawił. 

– Dziadek nie urodził się w Gdańsku, ale przyjechał do nas z Amsterdamu pod koniec 1992 roku, jako niespełna roczny ptak – mówi Monika Dmochowska, kierownik sekcji ptaków. – Przyjechał wraz z innymi ptakami, żeby założyć w Gdańsku grupę hodowlaną. Doczekał się licznego potomstwa z dwoma partnerkami, a jego geny „powędrowały” m.in. do Wrocławia, a także do Czech.

Dzika populacja pingwinów przylądkowych bardzo się kurczy i jest krytycznie zagrożona wyginięciem. Dlatego ich hodowla jest jedną z szans na ich przetrwanie.

33 lata to nie lada wyczyn w pingwinim wydaniu. Ale to nie jedyny ciekawy okaz w gdańskim ZOO. W tym stadzie znajduje się również Kokosanka, która 10 miesięcy temu zwyciężyła w międzynarodowym konkursie na najciekawszego pingwina na świecie, zostając królową pingwiniego świata. Konkurs organizowany jest przez Penguins International. Nasza Kokosanka, biały kruk wśród pingwinów, to jedyna w swoim rodzaju albinoska, która podbiła tysiące serc internautów na świecie. Do tego konkursu zgłoszono też Dziadka. Ale to Kokosanka szła jak burza do zwycięstwa. 

W gdańskim ogrodzie zoologicznym żyje zresztą nie jeden weteran swojego gatunku. Niedawno niestety odszedł najstarszy lampart perski, który dożył 21 lat. Ale nadal w dobrym zdrowiu są inni gdańscy dziadkowie jak żubr Pomidor, pampasowiec grzywiasty Ruben czy lew Arco. Wspomniany Ruben to już nawet prapradziadek. Jego linia genetyczna jest kontynuowana przez jego dzieci, które wyjechały do Francji. Natomiast Arco, który doczekał się w Gdańsku licznego potomstwa, może pochwalić się wnukami w czeskim, niemieckim oraz francuskim zoo. W wielu przypadkach o rozmnażaniu zwierząt decyduje koordynator gatunku, który starannie dobiera do siebie osobniki.