Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Chojnice: Budynek po banku nie dla WTZ. Miasto chce sprzedać obiekt, opozycja grzmi

Sesja budżetowa w Chojnicach odbędzie się w poniedziałek, 16 grudnia. Jednak największe emocje wywołuje temat zupełnie innej uchwały – tej dotyczącej zamiaru sprzedaży przez miasto budynku po banku przy ul. Kościerskiej. Radni opozycji chcieli w piątek, 13 grudnia zorganizować w tej sprawie konferencję prasową w chojnickim ratuszu, ale burmistrz nie wyraził na to zgody.
budynek po banku, Chojnice 2024
Warsztat Terapii Zajęciowej nie powstanie w budynku po banku przy ul. Kościerskiej w Chojnicach

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Kilka lat temu miasto Chojnice, przy równomiernym zaangażowaniu finansowym gminy Chojnice i powiatu chojnickiego, kupiło za 1,5 mln zł obiekt po banku PKO BP przy ul. Kościerskiej. Budynek ten ulokowany jest w sąsiedztwie jednej z głównych ulic miasta (ul. Gdańskiej) i „starego” cmentarza, znajduje się na działce o powierzchni ok. 0,3 hektara.

Chojnice: Spór o budynek po banku. Miał tam powstać WTZ

Trzy samorządy, które zrzuciły się po 0,5 mln zł, kupiły dawny budynek po banku z myślą o przeznaczeniu go na nową siedzibę Warsztatu Terapii Zajęciowej, który obecnie funkcjonuje w bardzo słabych warunkach lokalowych przy ul. Przemysłowej. W byłym banku miało też powstać Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne.

Zlecono projekt (za 150 tys. zł) i... wizja się zmieniła. Powód? Jak powiedział burmistrz Arseniusz Finster, to zbyt wysokie koszty remontu przy jednoczesnym braku solidnego dofinansowania. Dlatego też poinformował szefową WTZ oraz rodziców uczestników tego ośrodka, że zbuduje im nowy obiekt na ich obecnej działce. Współczesny budynek WTZ zostanie więc zburzony i postawiony od nowa w standardzie XXI wieku. 

Budynek po banku w Chojnicach na sprzedaż? Opozycja protestuje

Na sesji w poniedziałek, 16 grudnia radni mają podjąć decyzję o sprzedaży budynku po banku. Pieniądze ze zbycia miałyby zostać dosypane do budowy WTZ. Burmistrz chciałby odzyskać za budynek przy ul. Gdańskiej chociaż 1,7 mln zł, czyli dokładnie tyle, ile wyniosły koszty zakupu i powstania projektu.

Radni opozycji, Kamil Kaczmarek, Marzenna Osowicka i Zdzisław Januszewski, chcieli w tej sprawie zorganizować konferencję prasową w ratuszu. Burmistrz jednak nie wyraził na to zgody. Marzenna Osowicka nazwała to zamordyzmem.

– Pan burmistrz odmówił udostępnienia pomieszczeń, pomimo naszych argumentów, że kontakt z mieszkańcami poprzez media jest realizacją mandatu radnego i takie prawo przysługuje każdemu klubowi. Oczekujemy, że podobne sytuacje nie będą powtarzały się w przyszłości. Prowadzona obstrukcja jest kontynuacją działań, które są próbą faktycznej eliminacji opozycji, stanowiącej 1/3 rady miejskiej, z funkcjonowania w tej radzie – oświadczyli zgodnie chojniccy radni Kaczmarek, Osowicka i Januszewski.

Czemu burmistrz nie wyraził zgody na konferencję w ratuszu?

– Dopóki ja będę burmistrzem, to żadna partia polityczna lub komitet wyborczy nie będą realizować konferencji prasowych w zarządzanym przeze mnie obiekcie – podkreślił burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Dodał, że „niedopuszczalną praktyką jest informowanie mediów o miejscu i godzinie konferencji prasowej radnych PiS, mimo posiadanej wiedzy o braku zgody”.

Opozycja, która takiej decyzji się spodziewała, zwołała konferencję w plenerze, przed budynkiem po banku. Zdaniem Osowickiej, decyzja o budowie nowego WTZ w miejscu starego spowoduje dwuletnią tułaczkę podopiecznych z niepełnosprawnościami, którzy będą musieli na zajęcia znaleźć sobie tymczasowe miejsce.

konferencja radnych opozycji przed budynkiem po banku, Chojnice 2024
Konferencja prasowa przed budynkiem byłego banku w Chojnicach (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

– Docelowo ponownie zostaną zepchnięci do tej dzielnicy przemysłowej na obrzeżach miasta, a tymczasem tu, blisko centrum, jest o wiele bardziej godna i prestiżowa lokalizacja. Uczestnicy mogliby stąd spacerkiem iść do kina, na basen, do biblioteki, parku 1000-lecia czy centrum miasta. Chodzi przecież o socjalizację, o bycie w tkance miejskiej, a nie o dojeżdżanie busikiem z obrzeży – powiedziała Marzenna Osowicka, podkreślając, że są to również głosy niektórych rodziców uczestników WTZ i mieszkańców Chojnic. 

Osowicka dodała, że nie będzie sprzeciwiała się budowie nowego warsztatu w jego dotychczasowym miejscu, jeśli taka jest wola samych zainteresowanych. Ma jednak wątpliwości, czy od samego początku burmistrz chciał wybudować WTZ w byłym banku. 

Burmistrz prowadzi fatalną politykę nieruchomościową. Na potrzeby mieszkańców pieniędzy nie ma, ale na wynajem ogromnych powierzchni od dewelopera już są. Miasto płaci około 50 tys. zł, jeśli nie więcej, za wynajem pomieszczeń w starym szpitalu, który wcześniej sprzedało. Czy pan burmistrz, odchodząc ze swojej funkcji, sprzeda jakiemuś deweloperowi ratusz i następnie od niego będzie go wynajmował na funkcjonowanie urzędu? O co w tym wszystkim chodzi? Kim jest ten tajemniczy inwestor, który tak diametralnie zaburzył dotychczasową koncepcję umieszczenia Warsztatu Terapii Zajęciowej w byłym budynku PKO BP.

Marzenna Osowicka / radna opozycji w Radzie Miejskiej w Chojnicach

Zdaniem Kamila Kaczmarka, trzeba zadać sobie pytanie, czy miasto w pierwszej kolejności powinno zabezpieczać swoje potrzeby lokalowe i obowiązki wobec obywateli, czy sprzyjać lokalnemu biznesowi, oraz czy miasto powinno spłacać kredyt, który, być może, należałoby zaciągnąć, by przystosować budynek po banku dla celów społecznych (WTZ, muzeum, MOPS), czy zaspokajać jednak cele prywatnych deweloperów.

Radny Kaczmarek przypomniał podczas konferencji, że chojnicka rada miejska jednomyślnie podjęła decyzję o zakupie budynku po banku i przeznaczeniu go dla celów WTZ. Teraz, bez dyskusji o dalszych losach obiektu, ma być szybko podjęta decyzja o jego sprzedaży.

 – Dlatego naszym postulatem jest odrzucenie wniosku o sprzedaży lub zdjęcie go z obrad rady miejskiej, by tym tematem zajęły się na spokojnie komisje rady. Zastrzyk tych kilkuset tysięcy złotych ze sprzedaży budynku będzie i tak kwotą nieznaczącą dla budżetu miasta. Tylko pośpiech związany z ustaleniami z jakimiś podmiotami może wymuszać tak gwałtowne działania – powiedział Kamil Kaczmarek. 

Radni nie do końca dają też wiarę, czy podawane przez burmistrza kwoty dotyczące kosztów przystosowania budynku do potrzeb WTZ są realne, czy celowo zawyżane, by spowodować określone wrażenie. 

Co powstanie w Chojnicach w budynku po banku?

Co na te wszystkie zarzuty odpowiedział burmistrz Chojnic Arseniusz Finster?

– PKO próbowało sprzedać ten obiekt przez trzy lata i jakoś nikt wtedy nie chciał go kupić. Ani żaden bogaty deweloper, ani żadna inna osoba. Kupiliśmy go więc my, czyli miasto, gmina oraz powiat, i to za dobre pieniądze, bo tylko za 1,5 mln zł. Zawsze w tej kwestii podejmowaliśmy decyzje w trójkę, czyli burmistrz, wójt i starosta. I oczywiste jest, że od samego początku planowaliśmy wspólnie przekształcić ten budynek w WTZ wraz z Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnym. Dowodem na to może być też wykonany projekt. Chcieliśmy sięgnąć po pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Jednak, jak się okazało, na ten cel pieniędzy w KPO nie ma, i to mimo naszego innowacyjnego pomysłu. Gdybym miał pewne dofinansowanie, nie rezygnowałbym z tego miejsca i tego budynku – powiedział burmistrz Chojnic.

– Pieniądze są do zdobycia wyłącznie w Regionalnym Centrum Opieki Społecznej, ale tam, co potwierdziliśmy, dofinansowanie może wynieść do 50 proc. wartości przedsięwzięcia, ale nie więcej, jak 7 mln zł – wyjaśnił burmistrz Arseniusz Finster.

  • Włodarz wyliczył nam, iż, według zaktualizowanego kosztorysu, inwestycja w byłym banku pochłonęłaby między 22 a 23 mln zł (cztery lata temu było to 17 mln zł). 

Burmistrz podkreślił, że dopiero po kolejnej analizie aktualnego kosztorysu i informacji o braku możliwości dofinansowania z KPO pojawił się wariant zastępczy, czyli budowa WTZ w obecnym miejscu, na co zgodziło się całe środowisko tej placówki (rodzice i opiekunowie, dyrekcja, stowarzyszenie, podopieczni, pracownicy). 

Będziemy budować WTZ w miejscu obecnego warsztatu, z tym samym programem funkcjonalno-użytkowym, który miał być w PKO. Nowy obiekt będzie służył stu osobom, a nie, jak dotychczas, 50. I, co ważne naszym zdaniem, będzie kosztował nie więcej niż 14 mln zł, w tym 7 mln zł będzie z dofinansowania RCOS, a więc tylko 7 mln zł dokładamy my, a nie 16 mln zł, jak w przypadku budynku PKO. Jeśli do tego wkładu własnego dołożymy jeszcze pieniądze ze sprzedaży budynku po banku, to wszystko jest bardzo realne.

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

W rozmowie z nami burmistrz nie ukrywał, że rozpoczął „szukanie zainteresowania  kupnem budynku PKO”. I takie zainteresowanie podobno jest – być może na potrzeby dużego laboratorium protetycznego.  

– Ale to będzie przetarg, więc kupi ten, kto da najwięcej. Pan Kaczmarek mówi na swoim filmie, że ja siedzę w kieszeni bogatego biznesu. To jest zarzut korupcyjny i powinien z tym pobiec do prokuratury – powiedział Finster.

Burmistrz Chojnic chce iść do sądu

Jak się dowiedzieliśmy burmistrz rozważa pozwanie radnego Kaczmarka za jego twierdzenia. Arseniusz Finster odrzucił też zarzuty opozycji, że płaci krocie prywatnemu deweloperowi za wynajem pomieszczeń po byłym szpitalu. Dodał, że jest to bardzo niska i atrakcyjna stawka dzierżawy dla MOPS-u, bo na poziomie kosztu wynajmu mieszkania w Chojnicach.

– Dzierżawa jest również formą użytkowania, robi tak wiele instytucji i firm prywatnych. Taki dzierżawca nie ma problemów z remontami czy eksploatacją. Z urzędniczego i ekonomicznego punktu widzenia, jestem przekonany, że nie opłaca się wchodzić miastu w budynek PKO na potrzeby urzędu czy MOPS-u, bo ma on za olbrzymią kubaturę i jest za drogi w utrzymaniu. Możemy w każdej chwili, oczywiście, wybudować nowy obiekt dla MOPS-u ,i to w samym centrum miasta, na gotowej do tego działce przy ulicy Pocztowej, ale nie będziemy mogli wtedy inwestować w różne inne rzeczy – powiedział Finster.

Nowy budynek WTZ w Chojnicach za dwa lata?

Nowy budynek WTZ miałby powstać w dwa lata. 

– Jeśli to prawda i Warsztat Terapii Zajęciowej będzie funkcjonował 1 grudnia 2026 roku w nowym budynku, to daję 10 tys. zł z prywatnych pieniędzy na doposażenie WTZ. Jeżeli pan burmistrz nie zwodzi nas i nie obiecuje gruszek na wierzbie, to apeluję o taką samą deklarację z jego strony. To nie powinien być dla niego żaden problem. Jeśli moja deklaracja zmobilizuje urzędników do działania, to chyba wszyscy będziemy z niej zadowoleni – dodał Kamil Kaczmarek.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama