– Podejrzenia u kontrolujących wzbudził fakt, że podatnik posiadający w środkach trwałych jeden samochód osobowy kupował bardzo duże ilości paliwa. W toku kontroli ustalono, że wykazana przez podatnika wielkość zużycia paliwa była kilkakrotnie większa niż średnia norma zużycia dla tego typu pojazdu – relacjonuje efekty pracy Urzędu Skarbowego w Chojnicach asp. Sebastian Pakalski, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Jak się dowiadujemy, na podstawie zgromadzonych informacji, instytucja sprawdziła, że jedyny faktycznie posiadany przez firmę w ramach działalności gospodarczej samochód osobowy średnio dziennie przejeżdżał 59 kilometrów. Tymczasem z faktur za paliwo wynikało, że w ciągu 2 lat zużył niemal 30 tysięcy litrów paliwa. Niespecjalnie skomplikowane wyliczenia pozwalają sprawdzić, że wykazywane zużycie paliwa w 24 miesiącach dziennie przekraczało 40 litrów (wliczając niedziele i święta).
116 faktur wystawionych na spółkę miało być „pustych”, a więc księgować fikcyjne zobowiązania VAT za benzynę, która nie została wykorzystana. Przypuszczenia kontrolerów się potwierdziły.
– Po zakończonych czynnościach podatnik złożył deklaracje korygujące, które były zgodne z ustaleniami kontroli, wykazując prawidłowe kwoty do wpłaty – słyszymy.
Napisz komentarz
Komentarze