Aktualizacja | godz. 17:30
- Sytuacja jest już opanowana, jednostki spoza powiatu kościerskiego są już sukcesywnie zwalniane i odsyłane do macierzystych remiz - informuje kpt. Mateusz Szmaglik. - Ratownicy weszli już do wnętrza hali, prowadzą dogaszanie i sprawdzanie pogorzeliska. Wewnątrz istotnie znajdowało się kilka butli z gazami technicznymi, na szczęście żadna z nich ni eksplodowała.
W akcji gaśniczej w Lubieszynie wzięło udział łącznie 25 zastępów Straży Pożarnej. Według obecnych danych nikt nie doznał obrażeń, straty materialne są jednak wysokie. Przyczyny pożaru będzie wyjaśniać śledztwo prowadzone przez policję.
Wcześniej pisaliśmy:
Do pożaru hali w Lubieszynie doszło niedzielnym popołudniem, między godziną 14 a 15. Ogień objął halę o długości 20 m, szerokości 10 m, o wysokości dochodzącej do 4 m. Wewnątrz prowadzono prace spawalnicze, dlatego znajdują się tam gazy techniczne, które zagrażają eksplozją.
Pożar nie został jeszcze opanowany - informuje kpt. Mateusz Szmaglik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie. Z uwagi na zagrożenie eksplozją gazów technicznych strażacy muszą działać ostrożnie. Akcja skoncentrowana jest na obronie sąsiednich zabudowań oraz przeciwdziałaniu rozprzestrzenienia się ognia.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Wybuchł piec kaflowy. Nie żyje kobieta
W akcji zaangażowanych jest kilkanaście zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z powiatu kościerskiego, zadysponowano też wsparcie z powiatów ościennych. W drodze znajduje się m.in. cysterna z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Bytowie. Kilkanaście minut temu w akcji ratowniczej uczestniczyły 22 zastępy strażackie, lecz jak wskazuje kpt. Szmaglik, liczba ta może się szybko zmieniać. Zadysponowano też robot gasniczy z JRG1 Gdynia.
Napisz komentarz
Komentarze