W maju 2024 roku Witold Reclaf, Marcin Drewa oraz Krzysztof Bober z PiS weszli – m.in. wspólnie z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej – w skład prezydium rady oraz zarządu powiatu wejherowskiego na lata 2024 - 2029. Witold Reclaf został wicestarostą, Krzysztof Bober przewodniczącym Rady Powiatu Wejherowskiego, a Marcin Drewa został członkiem zarządu powiatu. Dlaczego zdecydowali się na ten krok? W skrócie, jak tłumaczył ówczesny przewodniczący Klubu Radnych PiS Krzysztof Bober dla dobra mieszkańców powiatu wejherowskiego.
- W tej kadencji nie jest możliwe działanie dla wspólnego dobra pojedynczo, dlatego jako odpowiedzialni i dojrzali radni mamy świadomość, jak ważna jest współpraca ponad podziałami, w tym politycznymi. Wszyscy jesteśmy mieszkańcami naszej małej ojczyzny i choć możemy różnić się wizjami powiatu, priorytetami w działalności czy też światopoglądem, głęboko wierzymy, że wszystkim nam zależy na tym, aby powiat mógł się jak najlepiej rozwijać, a państwu żyło się w nim coraz lepiej. Wyrażamy więc nadzieję, że ta współpraca przyniesie dobre owoce dla mieszkańców powiatu – wyjaśnił w oświadczeniu Krzysztof Bober.
Jednak tej decyzji trójki radnych PiS z powiatu wejherowskiego nie „kupiły” władze wojewódzkie PiS, które postanowiły o odwołaniu ich z wszystkich funkcji w strukturach regionalnych partii oraz o złożeniu wniosków do Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości o ich natychmiastowe wykluczenie ze struktur Prawa i Sprawiedliwości. „Natychmiastowe” wykluczenie zajęło Prawu i Sprawiedliwości pół roku. Dokonał tego dopiero nowy zarząd okręgu gdyńsko-słupskiego. Decyzję potwierdził nowy szef okręgu nr 26 Marcin Horała.
CZYTAJ TEŻ: Zmiany w PiS. Marcin Horała nowym prezesem okręgu gdyńsko-słupskiego
- Z partii zostały wykluczone trzy osoby Witold Reclaf, Marcin Drewa oraz Krzysztof Bober za sprzeniewierzenie się zasadom Prawa i Sprawiedliwości poprzez zawarcie koalicji z Platformą Obywatelską w Radzie Powiatu Wejherowskiego, mimo istnienia alternatywnych możliwości współpracy koalicyjnej. Decyzja Witolda Reclafa, Krzysztofa Bobera i Marcina Drewy o wsparciu Platformy Obywatelskiej była nie tylko złamaniem podstawowych zasad funkcjonowania w życiu publicznym, ale również zaprzeczeniem ideałów reprezentowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Należy podkreślić, że w powiecie wejherowskim istniała realna alternatywa, czyli możliwość zawarcia koalicji, która skutecznie realizowałaby cele programowe PiS. Zdrada radnych na rzecz Platformy Obywatelskiej uniemożliwiła tę współpracę, godząc w interesy partii oraz jej wyborców – mówi Horała.
Napisz komentarz
Komentarze