Jeszcze kilka tygodni temu był to niezidentyfikowany wrak, oficjalnie zarejestrowany jako „drewniak NN”.
– W środowisku nurkowym znany był jako „Śruba”, ze względu na ogromnych rozmiarów śrubę napędową leżącą na pokładzie w części rufowej – mówi Bartłomiej Pitala, członek zespołu nurków badających wrak.
Dzięki modelowi 3D wykonanemu przez Pitalę wrak udało się zidentyfikować jako niemiecki parowy lodołamacz Königsberg, który zatonął 20 kwietnia 1945 r.
Lodołamacz zamiast U-boota
Bartłomiej Pitala stworzył model 3D lodołamacza przypadkowo – w dniu, gdy grupa nurkowała, widoczność na dnie był tak słaba, że nie udało się skanować wraku U-boota, co było ich zamiarem. Postanowili więc obejrzeć leżący niedaleko niezidentyfikowany drewniany wrak znajdujący się na oficjalnej liście wraków udostępnionych do płetwonurkowania.
Okazało się, że to nie jest mały „drewniak”, a stary parowiec – wrak ma wysoki dziób, zaokrągloną rufę i szeroki drewniany pokład.
– Gdy pierwsza wersja modelu była już skończona, jasnym stało się, że na statku musiała wydarzyć się eksplozja, która doprowadziła do powstania wielkiej dziury – mówi Pitala. – Teraz, patrząc na model, byłem w stanie wyraźnie zobaczyć maszynę parową i kotły wystające z miejsca przełamania.
Po konsultacjach z historykiem Łukaszem Orlickim, pracującym nad identyfikacją parowców w rejonie Helu, Pitala doszedł do wniosku, że zesknowany przez niego wrak to właśnie lodołamacz Königsberg. Świadczą o tym nie tylko kształt dziobu i rufy czy mały żurawik na dziobie, ale także porównanie wymiarów wraku z danymi opisującymi szczegóły techniczne Königsberga w książce „Das Eisbrechwesen im Deutschen Reich”, wydanej w 1900 r. – długość, szerokość, typ maszyny parowej, liczba cylindrów (dwa, tak jak na wraku) i wiele innych.
Po porównaniu wymiarów statku z książki z wymiarami wyskalowanego modelu okazało się, że zgadzają się praktycznie co do metra – ostateczne potwierdzenie, że zidentyfikowaliśmy Königsberga.
Bartłomiej Pitala / członek zespołu nurków badających wrak
Wrak – jak mówią nurkowie – jest w dobrym stanie, z nadbudówką, żurawikiem, pozostałościami kolumny z kołem sterowym, drewnianym pokładem i niesamowitą, łatwo dostępną maszyną parową oraz kotłami wciąż na miejscu.
Parowy lodołamacz Königsberg. Co o nim wiemy?
Statek Königsberg został zbudowany w 1885 r. w stoczni F. Schichau w Elblągu jako parowy lodołamacz dla miasta Królewiec (Königsberg). 20 kwietnia 1945 r. w drodze do Piławy w ramach Operacji Hannibal został dostrzeżony przez radzieckie lotnictwo. Jedna z bomb trafiła w śródokręcie, dokładnie na wysokości maszyny parowej. Statek zatonął, zginęło osiem osób, a trzy osoby zostały uratowane.
Napisz komentarz
Komentarze