Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Dowódca oficera, któremu zarzucono okradanie poszkodowanych odchodzi z wojska

Szeregi wojska ma opuścić dowódca oficera, któremu zarzuca się okradanie powodzian. Jak podaje portal onet.pl, ppłk Marcin Łyskanowski, dowodzący 72 Batalionem Lekkiej Piechoty w Kościerzynie, złożył raport o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej. Już w chwili ujawnienia, że ppor. Marcin O. miał zabierać z terenów dotkniętych powodzią mienie poszkodowanych, pojawiały się informacje, że bezpośredni przełożony nie podjął żadnych działań wobec swojego podwładnego.
Dowódca oficera, któremu zarzucono okradanie poszkodowanych odchodzi z wojska

Autor: WOT

Sprawa podporucznika Marcina O. położyła się cieniem na wizerunku żołnierzy skierowanych na pomoc powodzianom. Oficer z 72 Batalionu Lekkiej Piechoty w Kościerzynie miał zagarnąć mienie poszkodowanych, którzy opuścili swoje  domy, także sprzęt i przedmioty przeznaczone do wsparcia powodzian. O tych działaniach miał być powiadomiony dowódca batalionu, ppłk Marcin Łyskanowski, lecz w żaden sposób nie zareagował. Powiadomiona o procederze Żandarmeria Wojskowa zatrzymała Marcina O., ta sprawa nadal jest w toku.

Jak podaje portal onet.pl, 7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej potwierdziła złożenie przez ppłk Łyskanowskiego złożenie raportu z wnioskiem o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej z zachowaniem ustawowego terminu wypowiedzenia. Raport miał być złożony z dniem 29 października. Taka formuła odejścia oficera oznacza dla niego wymierne korzyści. Nie zostaje zwolniony, lecz odchodzi sam, z własnej inicjatywy. Ponadto trzymiesięczny termin wypowiedzenia pozwala mu odejść na początku nowego roku, dzięki temu otrzyma dodatkowe świadczenia finansowe. Według 7 Pomorskiej Brygady OT oficer nie ma obowiązku podania przyczyn złożenia takiego raportu. 

Według informacji portalu dowódca batalionu z Kościerzyny długo tolerował niewłaściwe postępowanie ppor. Michała O wobec jego podwładnych. Tymczasem złożone zostały zawiadomienia, na podstawie których Żandarmeria Wojskowa prowadzi postępowania, dotyczące m.in. poniżania lub znieważania podwładnego. O takich działaniach podporucznika miał wiedzieć jego dowódca. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama