żandarmeria wojskowa

Szeregi wojska ma opuścić dowódca oficera, któremu zarzuca się okradanie powodzian. Jak podaje portal onet.pl, ppłk Marcin Łyskanowski, dowodzący 72. Batalionem Lekkiej Piechoty w Kościerzynie, złożył raport o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej. Już w chwili ujawnienia, że ppor. Marcin O. miał zabierać z terenów dotkniętych powodzią mienie poszkodowanych, pojawiały się informacje, że bezpośredni przełożony nie podjął żadnych działań wobec swojego podwładnego.

Cztery osoby zostały zatrzymane przez Żandarmerię Wojskową – informuje portal rmf24.pl. Jedną z nich jest marynarz służący w jednostce wojskowej na terenie Trójmiasta.

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała żołnierza 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Uczestniczył on w działaniach wojska na terenach objętych powodzią. Niestety, zamiast służyć pomocą, miał zgromadzić wiele przedmiotów należących do poszkodowanych i próbować je wywieźć wojskowym samochodem ciężarowym. Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej potwierdziło fakt zatrzymania i wydało specjalne oświadczenie. Śledztwo prowadzi Wydział Żandarmerii Wojskowej w Gdyni. W sobotę, 12 października Wojskowy Sąd Garnizonowy w Gdyni orzekł, że ppor. Michał O. nie zostanie aresztowany

Do 2 hektarów zawężony został teren poszukiwań Grzegorza Borysa, podejrzanego o zabójstwo 6-letniego syna w Gdyni. Działania poszukiwawcze prowadzone będą teraz w rejonie zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Policja nie wyklucza, że poszukiwany 44-latek nie żyje.

Przy jednym ze zbiorników wodnych policjanci znaleźli plecak, który niemal na pewno należał do poszukiwanego za zabójstwo 6-letniego syna Grzegorza Borysa. Funkcjonariusze oficjalnie potwierdzają jedynie fakt znalezienia plecaka. Wtorek, 31 października stanowi 12. już dzień obławy na 44-letniego mężczyznę, za którym list gończy wydał Interpol.

Według nieoficjalnych informacji funkcjonariusze poszukujący zabójcy sześcioletniego Olka dwukrotnie natknęli się w TPK na Grzegorza Borysa. W czwartek rano do mieszkańców Trójmiasta i powiatu kartuskiego trafił kolejny alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z apelem, by nie wchodzić do lasu na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Coraz więcej policjantów i żandarmów z całej Polski, w tym specjaliści z różnych dziedzin wojskowych, szuka starszego marynarza Grzegorza Borysa. 44-latek podejrzewany jest o zabójstwo swojego 6-letniego syna Olka.