Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wystawa nie tylko dla miłośników wina

- O tym, jakie wino pito w starożytnym Sudanie wiadomo niewiele – mówi Elżbieta Kołosowska z gdańskiego Muzeum Archeologicznego, jedna z kuratorek wystawy „Wino w starożytnym Sudanie” w Spichlerzu Błękitny Baranek. - Wiemy natomiast, że pito je inaczej niż dziś...
(fot. materiały Muzeum Archeologicznego)

 

Historia uprawy winnej latorośli i wytwarzania wina w Sudanie (starożytnej Nubii) sięga II wieku p.n.e.  Uważa się, że wiedza o uprawie i przetwarzaniu winorośli przywędrowała do Nubii wraz z greckimi, a później również z rzymskimi, handlarzami. O bujnym rozkwicie winiarstwa na tych terenach i szeroko rozwiniętym imporcie wina z terenów śródziemnomorskich świadczą znaleziska archeologiczne: pozostałości po tłoczniach oraz relikty dawnych tawern i magazynów, wewnątrz których znaleziono zatyczki do amfor, dzbany, kielichy i czarki, ponadto niezliczone fragmenty naczyń używanych do przechowywania i transportowania trunku, zarówno tego produkowanego lokalnie, jak i sprowadzanego z basenu Morza Śródziemnego.

- O tym, jakie wino pito w starożytnym Sudanie wiadomo niewiele – mówi Elżbieta Kołosowska z gdańskiego Muzeum Archeologicznego, jedna z kuratorek wystawy „Wino w starożytnym Sudanie” w Spichlerzu Błękitny Baranek. - Wiemy natomiast, że pito je, inaczej niż dziś, z glinianych naczyń, kubków, miseczek, szkło wówczas to był rarytas. Jeśli już używano szklanych kielichów to w pałacach władców, w kościele, podczas obrządków religijnych. Chrześcijaństwo wkroczyło do Sudanu już w VII wieku. Produkcja w tutejszych winnicach, w związku ze sporym zapotrzebowaniem w klasztorach i kościołach, ale i na użytek domowy, szybko się rozwijała. Na wystawie zobaczymy fragmenty zabytkowych naczyń, ale też zapoznamy się z historią uprawy winorośli w Sudanie, szeroko opisane są tu też naczynia, w których przechowywano i w których transportowano wino oraz te służące do mieszania wody z winem. Wino, warto wiedzieć, uznawano za zdrowsze niż woda, ta pochodziła często z niepewnych źródeł. Prezentujemy też kopie stołów ofiarnych służących do spełniania libacji, pojęcie to oznacza składaną bóstwu ofiarę w formie wylewania na ołtarz i ziemię cennych płynów. Tym płynem mogła być krew, woda lub właśnie wino. Wystawa, którą powinni odwiedzić zwłaszcza miłośnicy wina, uświadamia, że picie tego trunku ma bardzo długą tradycję.

Wystawa czynna do 12 czerwca. Spichlerz Błękitny Baranek, ul. Chmielna 53, Gdańsk. Zabytki prezentowane na wystawie pochodzą ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Poznaniu oraz Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Wiemy natomiast, że pito je, inaczej niż dziś, z glinianych naczyń, kubków, miseczek, szkło wówczas to był rarytas. Jeśli już używano szklanych kielichów to w pałacach władców, w kościele, podczas obrządków religijnych. Chrześcijaństwo wkroczyło do Sudanu już w VII wieku. Produkcja w tutejszych winnicach, w związku ze sporym zapotrzebowaniem w klasztorach i kościołach, ale i na użytek domowy, szybko się rozwijała.

Elżbieta Kołosowska z gdańskiego Muzeum Archeologicznego



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama