- Lego ostatnio sporo chodził, nawet kilkanaście kilometrów, próbując polować i przynosić pokarm szczeniakom - wspomina dr Maciej Szewczyk z Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Gdańskiego, członek Stowarzyszenia dla Natury "Wilk". - Potem wracał w miejsce, gdzie są szczeniaki. Znamy je,nawet mamy te szczeniaki nagrane. Niestety, w ostatnią niedzielę na swojej drodze napotkał osobnika ze sztucerem.
Naukowcy doskonale znali obyczaje wilka, któremu przed ponad rokiem udało się założyć specjalną obrożę telemetryczną z nadajnikiem GPS. Dzięki niej zauważono, że zwierzę od niedzielnego wieczoru nie porusza się. Członkowie zespołu wyruszyli do Zimnych Zdrojów w Borach Tucholskich i tam znaleźli szczątki wilka, a w drzewie - ślad kuli. Prawdopodobnie strzelano z ambony. Natychmiast zawiadomili policję, która wszczęła już postępowanie. Wilki są w Polsce gatunkiem chronionym i za ich zabicie może grozić więzienie. Art. 181 kodeksu karnego stanowi „Kto powoduje zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
CZYTAJ TAKŻE: Wilki pojawiły się w gminie Gardeja. Bądź ostrożny, wybierając się do lasu
- Z inicjatywy Martyny i Konrada, naukowców, którzy uczestniczyli w złapaniu tego wilka, więc są związani z nim emocjonalnie, ustanowiono 10 tys. złotych nagrody dla osoby, która pomoże w ustaleniu sprawcy - mówi dr Szewczyk. - Oprócz aspektu humanitarnego i ekologicznego warto jeszcze dodać, że zastrzelenie wilka z obrożą jest dużą dywersją w badaniach naukowych. Wilk nosił obrożę przez rok i dwa miesiące, a powinna ona działać przez dwa lata. Zabicie Lego oznacza, że prawie połowa potencjalnych danych jest stracona. Koszt takiej obroży to 15 tys. zł z kieszeni podatnika, drugie tyle, co najmniej, jest inwestowane w monitoring przy użyciu fotopułapek, badania genetyczne itd. Jeśli sprawca zostanie ustalony, przyłączymy się do postępowania jako oskarżyciele posiłkowi.
W promieniu stu kilometrów od Trójmiasta żyją jeszcze dwa wilki, którym udało się założyć obroże telemetryczne. Jest to samica z Borów Tucholskich i samiec, bytujący pod Elblągiem.
Napisz komentarz
Komentarze