Już po raz dwudziesty drugi w Sulęczynie odbywa się Międzynarodowy Festiwal Akordeonowy. Wzorem lat poprzednich w kilku miejscach wybrzmiewać będzie znakomita muzyka w wykonaniu wybitnych artystów. Sulęczyński festiwal należy do najważniejszych wydarzeń artystycznych na Kaszubach, lecz jego zasięg wykracza daleko poza nasz region. Przybywają tu miłośnicy dobrej muzyki z całej Polski, którzy mogą być pewni artystycznych przeżyć na najwyższym poziomie.
Międzynarodowy Festiwal Akordeonowy w Sulęczynie
- Międzynarodowy Festiwal Akordeonowy to jedno z najważniejszych wydarzeń artystycznych na Kaszubach. Impreza, która od ponad 20 lat przyciąga setki miłośników dobrej muzyki z całej Polski, jak również artystów z całego świata, ukazujących wszechstronność tego instrumentu w muzyce klasycznej, folkowej i rozrywkowej. Nietuzinkowa muzyka oraz miejsca, w których odbywają się koncerty sprawiają, że festiwal wyróżnia się wyjątkową atmosferą i niepowtarzalnym klimatem. Twórcą i organizatorem festiwalu jest Paweł A. Nowak – akordeonista, bandoneonista, pedagog, kompozytor, aranżer, animator kultury i kolekcjoner akordeonów - zapowiadają organizatorzy festiwalu.
Kolejne koncerty? W czwartek, 18 lipca o godz. 19 w restauracji Maraska wystąpi Marek&Jacek Crazy Rhythm, czyli Jacek Serczyk i Marek Piątek - to jedni z nielicznych gitarzystów w Polsce, którzy profesjonalnie opanowali tzw. jazz manouche czyli cygański swing w stylu Django Reinhardta. Towarzyszy im m.in. akordeon. Muzycy wpisują się w europejski i światowy nurt odrodzenia popularności muzyki zwanej gypsy swingiem lub jazzem manouche.
Dzień później, w piątek w parku hotelu Leśny Dwór, również o godzinie 19 pojawią się na scenie dwa "podmioty wykonawcze". Pierwszy z nich to Fusion - najnowsze dzieło Musique Acoustique Machine, stworzone we współpracy z wirtuozem senegalskiej gitary, Hervé Sambem. Zespół, założony w 2024 roku, łączy w sobie energię i kreatywność trojga utalentowanych muzyków. Są to: Viviane Arnoux (akordeon, wokal), Hervé Samb (gitara, wokal) oraz François Michaud (skrzypce, altówka). Ich koncerty to niezwykłe doświadczenie ethno-jazz-fusion, celebrujące międzynarodową Frankofonię. Melodie i rytmy przeplatają się, tworząc muzykę pełną energii i błyskotliwych improwizacji. Każdy koncert to wyrafinowane, porywające i hojnie obdarowane spotkanie twórcze, które przenosi publiczność w świat wyjątkowych muzycznych wrażeń.
ZOBACZ TEŻ: Dzéń Jednotë Kaszëbów w Gniewinie z kolejną próbą bicia rekordu gry na akordeonach
Po nich na estradzie pojawi się Maja Sikorowska & Kroke. Krakowska wokalistka jest córką lidera grupy Pod Budą Andrzeja Sikorowskiego, doskonale śpiewa także w języku greckim. Wspólnie z ojcem nagrała trzy albumy, inną twórczość prezentuje z zespołem Kroke. Nazwa ta w języku jidysz oznacza Kraków. Zespół tworzą: Tomasz Kukurba (altówka), Jerzy Bawół (akordeon) i Tomasz Lato (kontrabas). Początkowo zespół kojarzony był z muzyką klezmerską z silnymi wpływami bałkańskimi. Aktualnie w swej twórczości balansuje pomiędzy gatunkami, czerpiąc inspiracje z muzyki etnicznej całego świata, wzbogacając improwizacjami – tworzy swój własny, charakterystyczny styl.
Ostatnia odsłona sulęczyńskiego festiwalu nastąpi w sobotę 20 lipca w amfiteatrze Gminnego Ośrodka Kultury. Rozpoczęcie koncertu - a jakże! - o godzinie 19. Wystąpi w nim liczne grono wykonawców.
Maria Kalaniemi (akordeon, wokal) i Eero Grundström (harmonia, harmonijki ustne i syntezator modularny) wykonają fińsko-szwedzkie ballady, emocjonalne tanga, czarujące menuety i oryginalne kompozycje duetu. Ich muzykę można porównać do podróży przez lasy, wody, wschody i zachody słońca.
Roberto Gervasi Trio to sam Roberto (akordeon), Maciej Sadowski (kontrabas) i Kacper Skolik (perkusja). Trio znakomitych muzyków łączących tradycje klasyczne i jazzowe. Znani ze współpracy z wybitnymi artystami tworzą niepowtarzalny muzyczny klimat.
Orkiestra Taneczna Bonanza to doświadczony warszawski zespół, specjalizujący się w graniu do tańca. Grają repertuar miejski, podmiejski i wiejski, więc wśród wykonywanych utworów są zarówno znane z XX-lecia międzywojennego fokstroty, tanga i walce, jak i tradycyjne polki oraz oberki. Stawiają przede wszystkim na dobrą energię, dlatego do ich muzyki świetnie bawią się zarówno starsi tancerze, pamiętający jeszcze dawne zabawy, jak i młodzi, których porywa wir tańca.
Finałem koncert Renaty Przemyk "Babę zesłał bóg". To oczywiście tytuł jej najbardziej znanego przeboju, lecz pochodząca z Bielska-Białej wokalistka to wybitna osobowość, kreująca znakomitą muzykę na podstawie tradycji oraz nowoczesności.
Napisz komentarz
Komentarze