Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Koniec procesu Nergala za figurki Chrystusa na sztucznych penisach

Jeszcze w maju zapadnie wyrok w sprawie Adama Nergala Darskiego oskarżonego o obrazę uczuć religijnych. Wokalista i lider słynnej trójmiejskiej metalowej formacji Behemoth odpowiada za trzy internetowe relacje, w których prezentował wizerunek Jezusa Chrystusa umieszczonego na sztucznym fallusie. Oskarżenie domaga się grzywny i 1 roku więzienia w zawieszeniu, obrona – uniewinnienia.
Adam Nergal Darski, Behemoth, proces, sąd
Wyrok ws. Adam Nergala Darskiego, lidera zespołu Behemoth, zapaść ma jeszcze w maju

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Proces Nergala. O co był oskarżony?

  • 24 grudnia 2016 roku naInstagramie upublicznił zdjęcie dwóch rzeźb penisa z przytwierdzonymi wizerunkami Jezusa Chrystusa podpisanymi w języku angielskim „Czy świętujecie już?”
  • W marcu 2017 roku na dwóch portalach opublikował zdjęcie, na którym trzyma „rzeźbę penisa z przytwierdzoną do niego figurą ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”.
  • 8 marca 2018 roku - jak relacjonowało oskarżenie – na opublikowanym w sieci filmiku „składał życzenia z okazji dnia kobiet śpiewając piosenkę trzymając w ręku rzeźbę w kształcie penisa z przytwierdzonym wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”

W toku trwającego od lipca 2020 roku procesu, głos zabierali biegli – w tym eksperci z zakresu religioznawstwa oraz pokrzywdzeni, którzy sprawę zgłosili do prokuratury. 13 maja 2024 roku, wznowioną wcześniej rozprawę udało się zakończyć, po tym jak głos – nie zza barierki dla świadków, ale z ekranu służącego konwersacji wideo – zabrał Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Ochrony przed Sektami i Przemocą. Znany działacz, na kilka lat po tym, jak w imieniu wspomnianej organizacji złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, nie pamiętał szczegółów.

- Ja się czuję pokrzywdzony w tej sprawie, bo moje uczucia religijne zostały naruszone. Znieważono Jezusa Chrystusa, który jest przedmiotem czci religijnej – tłumaczył Ryszard Nowak do protokołu śledztwa w słowach odczytanych z akt sprawy przez sędzię Karolinę Kozłowską z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe.

Podtrzymane wnioski oskarżenia i obrony

- Zwracam tylko uprzejmie uwagę na to, co sąd był tak miły i zanotował z [wygłoszonej wcześniej] mowy końcowej: iż nie ma czegoś takiego jak kontratyp w postaci sztuki - zastrzegł jedynie radca prawny Tomasz Złoch – oskarżyciel posiłkowy w procesie, który podtrzymał wcześniejsze stanowisko w tej sprawie. Warto przypomnieć, że kontratyp oznacza okoliczność wyłączającą karną odpowiedzialność za popełniony czyn (np. za uszkodzenie ciała w sportach walki).

Prokuratura również pozostała przy wniosku z października 2023 r., gdy domagała się dla Nergala kary grzywny i 1 roku więzienia w zawieszeniu, argumentując to m.in. faktem, że do śledczych zgłosiło się ponad 20 osób, które uznały, że nagrania Nergala obrażają ich uczucia religijne.

ZOBACZ TAKŻE: Nergal wciąż bez wyroku za figurki Chrystusa na sztucznych fallusach

Uniewinnienia niezmiennie domaga się z kolei obrońca, który podtrzymał wniosek o uniewinnienie zawarty w ostatnim słowie przed planowaną jesienną publikacją wyroku. Odwołał się przy tym do Europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, która przewiduje m.in. swobodę wypowiedzi i ekspresji. 

Obrona za przykład podaje spektakl w Teatrze Wybrzeże

- Wysoki sądzie, ta swoboda ekspresji nie jest ograniczona przez swobodę wyznania tak długo, jak nie nawołuje do nienawiści wobec wyznawców określonej religii, grup religijnych czy także etnicznych (czego nie dotyczy to postępowanie); wobec czego w naszej ocenie nie doszło do przekroczenia granic swobodnej wypowiedzi – zaznaczył mecenas Oskar Hyńko i zwrócił uwagę przykładowo na spektakl „Lilla Weneda” wystawiany w Teatrze Wybrzeże, w którym używana jest „figurka Maryi w kolorowym wydaniu”, co – sugerowałoby konieczność postawienia przed sądem także jego twórców, podobnie jak wokalisty Behemotha.

Adama Nergala Darskiego na sądowej sali zabrakło – nie miał jednak obowiązku pojawić się na rozprawie.

Sędzia Karolina Kozłowska zdecydowała się odroczyć ogłoszenie wyroku do dnia 22 maja 2024 r. Orzeczenie I instancji podlegało będzie ewentualnej apelacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
gapa cwana 13.05.2024 19:25
"wobec czego w naszej ocenie nie doszło do przekroczenia granic swobodnej wypowiedzi"... No wyborne... Ciekawym reakcji mecenasa Oskara Hyńko na rozpowszechnione publicznie jego fake podobizny z domalowanym fallusem. Czy będzie równie tolerancyjny?

Reklama
Reklama
Reklama