Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Malborski ratusz na Starym Mieście nareszcie przejdzie konieczny remont

Lada dzień powinny ruszyć prace zabezpieczające przy średniowiecznym ratuszu malborskim, jednej z niewielu pozostałości dawnego Starego Miasta. Budynek znajduje się w bardzo złym stanie, pierwszy remont rozpocznie dopiero gruntowną rewitalizację cennego zabytku.
Malborski ratusz na Starym Mieście nareszcie przejdzie konieczny remont
Ratusz w Malborku otoczony jest zbudowanymi w latach 60-tych poprzedniego stulecia pudełkowatymi blokami mieszkalnymi

Autor: Piotr Piesik

Zwiedzający Malbork z pewnym zaskoczeniem obserwują na osiedlu bloków mieszkalnych w pobliżu krzyżackiego zamku zabytkowe budowle, które jakby nie pasują do otoczenia – miejskie bramy Garncarską i Mariacką, fragmenty ceglanych murów obronnych, kościół św. Jana, wreszcie ratusz, stojący w samym środku „blokowiska”. To jedyne pozostałości dawnego Starego Miasta, zniszczonego w 1945 roku, potem rozebranego. Pozyskaną cegłę przeznaczono na odbudowę Starówek w Warszawie i Gdańsku. W Malborku wolne miejsce wypełniły socrealistyczne, kanciaste bloki.

Ratusz wybudowano w okresie 1365-1380. Budynek ma bogatą historię, na której kartach zapisano też martyrologię Polaków, dręczonych przez gestapo w tutejszych piwnicach w okresie hitlerowskim. W ostatnich dekadach służy jako placówka kultury, z coraz większym trudem przechodząc kontrole stanu bezpieczeństwa. Stan budynku jest fatalny, pilnie wymaga prac zabezpieczających przed dalszym niszczeniem. To wszystko mimo figurowania od 1962 roku w rejestrze zabytków. Samorząd Malborka składał gdzie tylko się dało wnioski o dotacje na ratowanie obiektu, niestety długo bez powodzenia. Pojawiały się wśród mieszkańców opinie, że miejscowym władzom nie po drodze było z rządzącą w kraju koalicją Zjednoczonej Prawicy, więc nie mogły liczyć na pieniądze. Wreszcie na krótko przed ubiegłorocznymi wyborami udało się otrzymać 3,2 miliona złotych z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.

Przywrócenie ratuszowi dawnej świetności kosztować będzie kilka razy tyle, jednak na najpilniejsze roboty wystarczy. Trzeba zacząć od gruntownej naprawy dachu i poddasza z oprawą blacharską oraz izolacją, by zatrzymać przenikanie wilgoci do średniowiecznych murów. Pieniądze pójdą ponadto na częściowe odnowienie elewacji ratusza oraz odbudowanie dawnej fontanny przed budynkiem, łącznie z odtworzeniem stojącej tam figury. Ogłoszono przetarg, wpłynęło 5 ofert, lada dzień powinna zostać podpisana umowa z wykonawcą.

Jedna z fasad malborskiego ratusza

- Najniższa oferta opiewa na nieco poniżej 3 milionów złotych, rozpiętość ofert kosztorysowych jest zresztą spora, najwyższa oferta zbliżyła się do 5 milionów. Przeznaczyliśmy na sfinansowanie prac 3,3 miliona, więc spodziewam się, że w pierwszych dniach lutego podpiszemy wszystkie niezbędne dokumenty – ocenia Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Prace mają potrwać około sześciu miesięcy.

Wykonawca będzie musiał szybko zabrać się do dzieła, ponieważ dachy ratusza okupowane są przez liczne stado dzikich gołębi, które w zakamarkach budynku miały dogodne warunki do gniazdowania. Trzeba będzie przepłoszyć ptaki przed okresem lęgowym. Ratusz będzie też świecić pustką wewnątrz, ponieważ w czasie robót pracownie Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji będą musiały zostać przeniesione gdzie indziej.

Ciekawym elementem będzie wspomniana fontanna przed ratuszem – została odsłonięta 30 maja 1926 roku staraniem malborskiego Bractwa Strzeleckiego. Ocalał kamienny postument, wykonany przez kamieniarza Hermanna Stilla, nie zachowała się natomiast figura kusznika autorstwa rzeźbiarza Waltera Rosenberga z Królewca. Zostanie odtworzona dzięki technice 3D.

Malborski samorząd wypatruje kolejnych szans pozyskania pozabudżetowych funduszy na dalsze prace przy ratuszu. Na rewitalizację czeka też prowadzący od ratusza Trakt Jana Pawła II, przestrzeń pomiędzy dwoma pasami bloków, dziś całkowicie niewykorzystana. Istnieje już plan przebudowy z nową nawierzchnią, poszerzeniem terenów zielonych, ustawieniem nowego oświetlenia i ławek, by mieszkańcy chcieli tam przychodzić.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama