Wyniki wyborów 2023. Posłanki i posłowie z Pomorza: To Donald Tusk powinien teraz tworzyć nowy rząd

Posłowie z Pomorza: „To Donald Tusk powinien teraz tworzyć nowy rząd”

Posłanki i posłowie z Pomorza (obecni i nowi) podziękowali we wtorek, 17 października wszystkim wyborcom za oddanie kilkuset tysięcy głosów na demokratyczną opozycję, w tym ponad pół miliona na Koalicję Obywatelską.

– Mamy głębokie przekonanie, że możemy być dumni, iż Polska powróciła na właściwy, europejski kurs. Dziękujemy wszystkim za wsparcie i zaangażowanie w kampanię – mówiła posłanka Agnieszka Pomaska.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wyniki wyborów 2023. Kto wygrywa na Pomorzu? Sprawdzamy

Barbara Nowacka, która na Pomorzu uzyskała najlepszy wynik, 139 tys. głosów, podkreślała, że gigantyczny sukces demokratycznej opozycji to tak naprawdę sukces milionów zaangażowanych ludzi dobrej woli. Obiecała, że wkrótce skończą się spory i konflikty podsycane przez PiS, m.in. za pomocą mediów tzw. publicznych. Nowacka podziękowała kobietom, młodemu pokoleniu Polaków i całemu ruchowi samorządowemu za ogromną mobilizację. I zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten zachował się jak demokrata, przestał być człowiekiem Jarosława Kaczyńskiego i powierzył misję budowania rządu Donaldowi Tuskowi.

PRZECZYTAJ TEŻ: Szczegółowe wyniki wyborów w gminach na Pomorzu. Tak głosowaliście

O to samo apelował również prezydent Sopotu i poseł elekt Jacek Karnowski, podkreślając, że to Donald Tusk jest liderem dzisiejszej większości sejmowej i to on powinien być kandydatem na premiera. Karnowski dziękował również wszystkim samorządowcom zaangażowanym w „walkę” o frekwencję i obiecał, że rola samorządów będzie teraz odbudowana, bo, jak przyznał, samorząd jest solą tej ziemi.

Kolejny poseł elekt Piotr Adamowicz podkreślił, iż jedną z pierwszych ustaw w Sejmie będzie ta o Metropolii Gdańskiej, obecnie blokowana przez rządzących.

PRZECZYTAJ TEŻ: Powyborczy globus Polski. To entuzjazm wygrał te wybory

A przyszła senator Anna Górska, która pokonała w bezpośrednim pojedynku wojewodę Dariusza Drelicha, nie ukrywała, iż od początku wierzyła w swoją siłę i w zwycięstwo, mimo iż gołym okiem widziała ogromną liczbę banerów swojego rywala.

– PiS cieszył się z mojej kandydatury, bo myślał, że wystarczy powiesić banery, wozić czeki po gminach i powiatach, a wynik sam się zrobi. Ale nie, ludzie są mądrzy. Ja spotykałam się codziennie z ludźmi, i jestem z tego dumna – powiedziała, obiecując też, że na pewno KO, Trzecia Droga i Lewica szybko się teraz w Sejmie dogadają.