arka gdynia

Od kiedy Omran Haydary przeszedł z gdańskiej Lechii do gdyńskiej Arki, zaczęło się jego drugie, piłkarskie, życie. Korzysta też na tym drużyna, która w sobotę, 10 września wygrała w Bełchatowie ze Skrą Częstochowa 2:1. Chojniczanka przegrała w niedzielę, 11 września u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:3.

Żółto-niebiescy w środę, 10 sierpnia grali w Rzeszowie z Resovią i pokonali ją 3:1 (1:0). To zwycięstwo pozwoliło gdynianom awansować w górę tabeli. Natomiast Chojniczanka zremisowała w czwartek, 11 sierpnia, ze Stalą Rzeszów.

Arka zbroi się przed kolejnym atakiem na ekstraklasę. Pomocnik Adrian Purzycki podpisał umowę z gdyńskim klubem do 30 czerwca 2024 roku.

Kiedy drużyna na końcu przegrywa, to nowe porządki zaczyna się od zmiany trenera. Arka ostatecznie przegrała, bo nie awansowała do ekstraklasy, ale Ryszard Tarasiewicz i jego asystent Tomasz Wolak zostają z drużyną co najmniej do czerwca 2023 roku. To dobra decyzja z kilku względów.

Drużyna Ogniwa Sopot wygrała w Lublinie z Budowlanymi 20:15 i zapewniła sobie organizację finału ekstraligi. Zagra w nim z Orkanem Sochaczew, który przegrał w Gdańsku z Lechią 19:31. Arka pokonała w Gdyni Posnanię 57:26.

Arka pokonała w Gdyni Sandecję Nowy Sącz 2:1, ale drugi w tabeli Widzew też wygrał swój mecz z Podbeskidziem 2:1 i on awansował do ekstraklasy. Arka zagra teraz w barażach z Chrobrym Głogów.

Jeśli Arka pokona w Gdyni Sandecję Nowy Sącz, a łódzki Widzew nie wygra z Podbeskidziem Bielsko-Biała, to żółto-niebiescy będą cieszyć się z awansu do PKO Ekstraklasy.

Mistrz Polski, czyli Ogniwo Sopot pewnie wygrało z ostatnią drużyną ekstraligowej tabeli Pogonią Siedlce, a w derbach Trójmiasta Arka Gdynia zremisowała z Lechią Gdańsk.

Policjanci zapobiegli ustawce pseudokibiców na autostradzie A1. Sytuacja wyglądała groźnie, ale udało się ją „rozbroić”.

Arka wygrała 3:2, choć w niedzielnym meczu (10.04.) w Niepołomicach z Puszczą przegrywała już 1:2. Żółto-niebiescy potwierdzili, że są drużyną z charakterem.

Arkowcy mieli w pamięci mecz rozegrany w pierwszej rundzie, kiedy to Skra Częstochowa wygrała w Gdyni, grając tam jako gospodarz. To miało pewny wpływ na motywację żółto-niebieskich w rewanżu.

Gdzie indziej, jak nie na stadionie gdyńskiej Arki, uchodźcy z Ukrainy mogą poczuć się jak u siebie. Wszechobecne żółto-niebieskie barwy klubu pozwolą gościom choć na chwilę zapomnieć o bombach spadających na ich domy, szkoły i szpitale, oraz o walczących na froncie najbliższych. Arkowcy znów pomalują im świat na żółto i na niebiesko, czyli w kolory, które noszą w sercach od dziecka!