W Gdyni już w sobotę, 28 września poznaliśmy kolejnych laureatów Złotych Lwów. A w tym roku wyjątkowo niezbadane były wyroki jurorów. Bo nawet sami widzowie i dziennikarze mocno się przy różnych filmach dzielili.
Ten film to jeden z faworytów do Złotych Lwów. O „Dziewczynie z igłą” mówiło się jeszcze długo po prezentacji. Bo nie sposób zapomnieć tego, co się zobaczyło na ekranie. Na Młodej Gali obraz otrzymał kilka nagród.
Wydarzeniem piątego dnia (27 września) gdyńskiego festiwalu był film „Minghun” Jana P. Matuszyńskiego. Jeden z faworytów jeśli nie do Złotych, to być może do Srebrnych Lwów. Z dwoma aktorami, którzy grają w Hollywood.
Waży łącznie ponad 300 kilogramów, a jego rozłożenie trwa prawie trzy godziny. W sobotę, 28 września staną na nim największe gwiazdy 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
„Kobieta z…” jest nierówna. Chwilami poruszająca, w pewnych fragmentach naskórkowa. Dotyka jednak ważnego tematu. Daje głos osobom transpłciowym, których jeszcze do niedawna w naszym uproszczonym świecie „nie było”.
Często mówiłam sobie w duchu: Simonka, czy ty dasz mi to dobrze zagrać? – opowiada Sandra Drzymalska o swojej najnowszej roli w filmie „Simona Kossak”.
Do Gdyni przyjeżdżają z całej Polski. Niektórzy kończą liceum, inni studiują, pracują albo są już na emeryturze. Łączą ich pasja do filmu i… festiwalowe skarpetki.