Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że w pierwszych 45. minutach padło ich aż pięć. Scenariusz tego spotkania układał się dość schematycznie, bo to gdynianie obejmowali prowadzenie, a rzeszowianie gonili wynik. Ten mecz można porównać do wyrównanej walki pięściarskiej, w której żaden z bokserów nie chciał być dłużny rywalowi. Wymiana ciosów trwała przez całą pierwsza połowę, ale o jednego więcej zadała Arka. Kibice w Rzeszowie oglądali w pierwszej odsłonie emocjonujące spotkanie, w którym emocje bardzo udzieliły się trenerowi Arki Wojciechowi Łobodzińskiemu i kierownikowi drużyny Pawłowi Bednarczykowi. Obaj zostali ukarani czerwonymi kartkami.
W drugiej połowie Arka bardziej skupiła się na obronie tego wyniku, dlatego nie grała przesadnie ofensywnie. Próbowała za to Stal, ale jak się okazało bezskutecznie.
Ostatecznie to żółto-niebiescy wyszli z tego pojedynku z „ręką do góry”. Piłkarze trenera Wojciecha Łobodzińskiego odnieśli tym samym nie tylko pierwszą wygraną na wyjeździe, ale także pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Stal Rzeszów – Arka Gdynia 2:3 (2:3)
Bramki: Bartłomiej Poczobut (31. karny, 45. karny) – Hubert Adamczyk (9), Karol Czubak (39), Olaf Kobacki (45).
Napisz komentarz
Komentarze