W Spichlerzach na Ołowiance można zobaczyć ekspozycję, na której blisko połowę prac stanowią niedostępne na co dzień dzieła Włodzimierza Nałęcza, pochodzące z kolekcji prywatnych. Wystawa przywraca możliwie najpełniejszy obraz marynistycznej spuścizny malarza, tragicznie spustoszonej podczas II wojny światowej. Wyjątkowość artysty, malarza, ale i pisarza, podróżnika, człowieka morza to drugi powód, dla którego warto zwrócić szczególną uwagę na jego prace – zaznaczają organizatorzy wydarzenia. Jako jeden z nielicznych polskich malarzy przełomu XIX i XX w. tworzył pejzaże ukazujące północ Europy: jego obrazy, stanowiące reminiscencje podróży za koło podbiegunowe, intrygują niezwykłą, mroczną kolorystyką i tajemniczym klimatem. Na wystawie zobaczymy między innymi krajobrazy z norweskimi fiordami oraz szczególnie nastrojowy pejzaż ukazujący skute lodem morze wokół Spitsbergenu.
To co dominuje jednak to pogodne widoki wybrzeża Bałtyku w Jastrzębiej Górze i okolicach oraz czyste pejzaże morskie. Odrębną grupę stanowią prace na papierze, poświęcone dziejom floty wojennej I Rzeczpospolitej, a wśród nich akwaforta wzorowaną na olejnym obrazie Nałęcza przedstawiającym „Bitwę pod Oliwą”.
Punkt zwrotny w życiu zawodowym i społecznym artysty stanowił rejs, który odbył w 1909 r. Wisłą do Gdańska na pokładzie parostatku „Włocławek”. Wcześniej już rozmiłowany w morzu i angażujący się w podtrzymywanie więzi Pomorza z resztą ziem polskich, od czasu tej podróży poświęcił swą twórczość i działalność społeczną szerzeniu wiedzy o polskim morzu. Po zakończeniu I wojny światowej pisał „Listy z polskiego brzegu” do „Kuriera Warszawskiego” i do „Rzeczpospolitej”. W 1919 r. uczestniczył w pracach międzynarodowej komisji delimitacyjnej przy wytyczaniu granicy państwowej w okolicy Jeziora Żarnowieckiego. Był współzałożycielem utworzonej w 1919 r. w roku Ligi Żeglugi Morskiej, przekształconej później w Ligę Morską i Rzeczną. W 1920 r. nabył grunt w Lisim Jarze nieopodal latarni morskiej w Rozewiu, gdzie zbudował willę „Nałęczówka” i pracownię na plaży. Organizował w niej co roku letnie kursy pejzażu morskiego.
Włodzimierz Nałęcz przeżył II wojnę światową, ale zniszczeniu uległy obie jego pracownie – w Warszawie i w Lisim Jarze – wraz ze wszystkimi przechowywanymi tam pracami. Malarz zmarł 12 września 1946 w Jeruzalu koło Skierniewic.
„Na bursztynowym brzegu. Mariny Włodzimierza Nałęcza” to jubileuszowa, dwudziesta ekspozycja w ramach cyklu Narodowego Muzeum Morskiego - „Polscy artyści o morzu”. Wystawę możemy oglądać do 3 września.
Napisz komentarz
Komentarze