Niespełna 104 lata po tym, jak Mieczysław Jałowiecki pojawił się po raz pierwszy w Gdańsku jako Generalny Delegat Ministerstwa Aprowizacji oraz tajny delegat Rządu Polskiego w Gdańsku, szczątki przedwojennego dyplomaty oraz jego małżonki spoczęły w Alei Zasłużonych na gdańskim Srebrzysku.
Uroczystości pogrzebowe, zorganizowane przez Muzeum II Wojny Światowej przy współudziale władz Gdańska rozpoczęły się o godzinie 9 mszą św. w kościele św.Brygidy. Podczas mszy ks. Ludwik Kowalski, proboszcz bazyliki, przypomniał zasługi Mieczysława Jałowieckiego dla Polski, nazywając go "cichym bohaterem".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wykupił dla Polski Westerplatte. Spocznie na cmentarzu w Gdańdsku
Następnie kondukt pogrzebowy przejechał ulicami miasta do Wrzeszcza, gdzie na Srebrzysku w Alei Zasłużonych pochowano dyplomatę i jego małżonkę. Nad grobem przemówienia wygłosili m.in. wiceminister Jarosław Sellin, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej dr hab. Grzegorz Berendt i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Tej ostatniej za "niezwykle sprawne i przeprowadzone w duchu porozumienia zorganizowanie uroczystości" , pokazujące, że umiemy służyć pamięci krajowi i miastu, podziękował prof. Grzegorz Berendt.
Napisz komentarz
Komentarze