Petycja Amnesty International: Niech FIFA zapłaci za „krwawy” mundial

– Niewyjaśnione zgony, praca przymusowa, brak możliwości opuszczenia kraju lub zmiany pracy bez zgody pracodawcy, niebezpieczne warunki pracy, kosztowne opłaty rekrutacyjne, opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń, przerażające warunki mieszkaniowe. Tak wyglądała praca przy budowie infrastruktury na Mundial 2022 – przypomina Amnesty International.

Dlatego organizacja zwróciła się do przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), Gianniego Infantino do współpracy z rządem Kataru, związkami zawodowymi, Międzynarodową Organizacją Pracy (MOP) oraz innymi podmiotami w celu ustanowienia i sfinansowania kompleksowego programu naprawczego, którego wartość określiła na nie mniej niż 440 mln dolarów, zaznaczając że ta kwota stanowi niewielki procent przewidywanych przychodów FIFA z Mundialu, które szacuje się je na 6 miliardów dolarów.

>>> Apel Amnesty International można podpisać TUTAJ <<<

Zdaniem AI, kiedy w 2010 roku FIFA przyznała Katarowi organizację Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, nadużycia i wyzysk pracowników w tym kraju były już dobrze udokumentowane. Prawa pracowników migrujących, którzy stanowili około 95 proc. siły roboczej kraju, były poważnie ograniczone przez system „kafala” oraz osłabione przez słabe egzekwowanie prawa pracy. Pozwalało to pozbawionym skrupułów pracodawcom na bezkarne wykorzystywanie pracowników migrujących. FIFA, nie określając organizatorowi mistrzostw warunków ochrony praw pracowników-migrantów oraz nie podejmując w odpowiednim czasie skutecznych środków zapobiegawczych uchybieniom w tym zakresie, przyczyniła się do powszechnych nadużyć wobec pracowników-migrantów, które nastąpiły później. W rezultacie, w ciągu ostatnich 12 lat zostały wykorzystane i oszukane setki tysięcy pracowników-migrantów zatrudnionych do budowy lub świadczenia usług przy projektach związanych z Mistrzostwami Świata.

Spójrzmy na horror ludzi, którzy budowali stadiony. Ile tysięcy osób tam zginęło? Dlaczego nikogo to nie obchodzi? Wszystko po to, by dać nam przez miesiąc zabawę.

Eric Cantona / były piłkarz reprezentacji Francji i Manchester United

Wybór kraju-gospodarza od początku wzbudzał ogromne kontrowersje, nie tylko ze względu na wyzysk cudzoziemskich robotników. Podnoszono także kwestie morderczego dla sportowców klimatu. Z tego względu mistrzostwa które tradycyjnie odbywają się na przełomie czerwca i lipca, trzeba było przenieść na listopad/grudzień, a więc środek sezonu ligowego. Im bliżej początku imprezy, tym więcej mówi się też o ograniczeniach praw człowieka w tym państwie, wynikających zarówno z przyczyn politycznych, jak i religijnych. Od 2015 roku toczy się śledztwo, w wyniku którego części działaczy FIFA postawiono zarzuty przyjęcia łapówek za głosowania na Katar, jako organizatora mistrzostw.

PRZECZYTAJ TEŻ: Manifestacja solidarności z uchodźcami na granicy ze słabą frekwencją

Część działaczy praw człowieka, ale też piłkarzy apeluje o bojkot mundialu.

„Ten mundial nie ma dla mnie sensu. Spójrzmy na horror ludzi, którzy budowali stadiony. Ile tysięcy osób tam zginęło? Dlaczego nikogo to nie obchodzi? Wszystko po to, by dać nam przez miesiąc zabawę” – napisał były francuski gwiazdor Eric Cantona, zapowiadając, ze nie obejrzy ani jednego meczu.

A Philipp Lahm, niemiecki mistrz świata z 2014 roku zadeklarował, że nie wybiera się do Kataru, i zaapelował, by w przyszłości kwestia przestrzegania praw człowieka odgrywała większą rolę przy przyznawaniu takiego turnieju. Podobnym apelem kończy się też petycja Amnerty International.

PRZECZYTAJ TEŻ: Zapalenie świeczek pod Katownią w solidarności z więźniami politycznymi na Białorusi

Kilka dni temu były szef FIFA Sepp Blatter przyznał, że przyznanie Katarowi organizacji mundialu, co miało miejsce za jego kadencji, było błędem.