Lekcje języka kaszubskiego przede wszystkim wzbogacają zdolności lingwistyczne uczniów, poszerzają słownictwo, rozwijają kulturową wiedzę i wyobraźnię. W system nauki rodzimego języka na Kaszubach włączono także poznawanie swego regionu, a przez to zanurzanie się w naturalne obszary jego użytkowania. W tę edukację od lat włączone są także szkoły z powiatu gdańskiego, między innymi Zespół Kształcenia i Wychowania w Kolbudach.
W bieżącym roku szkolnym uczniowie kaszubskiego poznawali miejsce martyrologii w Piaśnicy, Kaszubski Part Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich, a w sobotę 11 grudnia kaszubskość Gdańska i najbliższych okolic. Stolica Pomorza zwana jest także historyczną stolicą Kaszub, co odczytali uczniowie na tablicach postawionych na rogatkach miasta. Właśnie kaszubskie wątki historyczne stanowiły tym razem główne treści poznawcze, których pierwsza odsłona była już na Starych Szkotach, gdzie rozpoczął swoją edukację kaszubski szlachcic Józef Wybicki – autor polskiego hymnu narodowego. W przyszłym roku zapewne zdecydowanie częściej będzie występował on w przestrzeni edukacyjnej, gdyż minie wówczas 200-setna rocznica jego śmierci (10 marca), a Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie już ogłosiło jego patronem 2020 roku.
Wielkie wrażenie zrobiła majestatyczna bazylika mariacka z wielością wspaniałych zabytków, zwłaszcza zegarem astronomicznym oraz repliką Sądu Ostatecznego Memlinga, którego oryginał znajduje się w Muzeum Narodowym. Ta największa ceglana świątynia średniowiecznej Europy znalazła się na szlaku spaceru po Starym Mieście, na którym wazne punkty stanowiły: Fontanna Neptuna, ratusz Nowego Miasta, tablica pamięci Franciszka Kręckiego, bulwar nad Motławą, gdański żuraw, okręt Sołdek oraz pomnik Świętopełka Wielkiego, przy którym uczniowie odczytali sentencję „Zrzeszonëch naju nicht nie złómie”. Ta myśl o trwaniu w jedności, którą wypowiedział najsłynniejszy z kaszubskich książąt na łożu śmierci do swoich synów, stała się niejako mottem całej wanogi (wycieczki). Znakomicie pogłębiona została podczas zwiedzania parku oliwskiego z posągami kaszubskich książąt oraz przy ich sarkofagu w katedrze oliwskiej, a także przed ich portretami w prezbiterium tej centralnej świątyni archidiecezji gdańskiej. Zwłaszcza w niej nie brakuje kaszubskich śladów, zarówno dawnych (tych najwięcej, bo przecież świątynię zbudowali głównie Kaszubi!), ale także nowych, jak choćby repliki tablicy z kaszubskim tekstem modlitwy „Òjcze nasz”, który godnie odczytali wszyscy uczniowie. Szczególne emocje przyniosło wysłuchanie koncertu wykonanego na słynnych oliwskich organach.
Przez stulecia katedralna świątynia służyła cystersom. Jedną z ich wsi był Tuchom, do którego uczniowie udali się na warsztaty kulinarne przygotowane przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Odbyły się w nowo oddanej szkole, zbudowanej w stylu i wystroju kaszubskim, o czym przejmująco opowiedziała – w rodzimym języku - jej dyrektor, Elżbieta Pryczkowska. Szczególne wrażenie wywarł dziewięciometrowy haft kaszubski. Gmina ta – Żukowo – słynna jest z tego rękodzieła, które przez stulecia stworzyły siostry zakonne norbertanki. To właśnie muzeum oraz świątynia, w której przez 600 lat służyły Kaszubom, były ostatnim etapem wanogi uczniów z Kolbud. Miejsce to budzi wielki respekt poprzez niezwykłe piękno, zwłaszcza historyczny wymiar, a także za sprawą wybitnie nowoczesnych prezentacji eksponowanych w nowoczesnym muzeum.
- Jestem tu po raz pierwszy i jestem pod ogromnym wrażeniem – wzdychał nauczyciel Marcin Treder pod koniec wanogi.
Odczucia uczniów były podobne, co objawiało się już snuciem planów na kolejne kaszubskie wojaże, na pewno w bardziej dogodnym – cieplejszym – czasie.
Eugeniusz Pryczkowski
Napisz komentarz
Komentarze