Wokół projektu przekopu Mierzei Wiślanej trwa polityczny spór. Politycy PO nazywają go absurdalnym, nieopłacalnym i degradującym środowisko, a PiS-u - jedną z czołowych inwestycji obecnego rządu, który uniezależni nas od Rosji i da impuls do rozwoju regionu. Czas pokaże, kto ma rację. Względny konsensus dostrzegam, w tym że skrócenie drogi między wodami Bałtyku, a Zalewem Wiślanym może przynieść korzyści turystyczne. Ale tylko nieliczni eksperci wierzą, że przekop będzie miał znaczenie dla gospodarki i bezpieczeństwa kraju. Jednak wojna w Ukrainie pokazuje, że od Rosji trzeba się uniezależniać we wszystkim. Dobrze, że dzięki inwestycji będzie można wpłynąć na Zalew Wiślany, omijając rosyjską strefę przybrzeżną. Pytanie tylko, jakie jednostki będą mogły to zrobić. Ale to dopiero pierwszy etap inwestycji. Kolejne dwa będą polegały na pogłębieniu Zalewu Wiślanego oraz rzeki Elbląg i połączeniu z portem w Elblągu.
Wielu ekspertów wskazuje, że cała inwestycja jest nieopłacalna, a opowieść o gospodarczym i militarnym znaczeniu przekopu to fikcja.
Przekop kanału ma skrócić drogę do portu w Elblągu o 50 mil morskich. Elbląg miałby skorzystać na ożywieniu ruchu w porcie. Są jednak wątpliwości, czy kiedykolwiek do tego dojdzie. Bo terminale przeładunkowe znajdują się przecież w portach Gdańska i Gdyni i bardziej opłacalne jest dowiezienie towarów z tych portów samochodem niż dwukrotne ich przeładowywanie na tak niewielkiej trasie.
Prof. Włodzimierz Rydzkowski z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni podkreśla, że trzeba będzie jeszcze zbudować tor wodny i tor po rzece Elbląg, bo to nad nią leży port, ale też przystanie, ułatwiające dostęp do rzeki oraz budowę mostu obrotowego nad rzeką Elbląg w Nowakowie, wraz ze zmianami układu drogowego.
Jego opinię podziela wielu ekspertów wskazując, że cała inwestycja jest nieopłacalna, a opowieść o gospodarczym i militarnym znaczeniu przekopu to fikcja. Według projektu inwestycja miała kosztować 880 mln zł, a teraz wiadomo, że pochłonie ok. 2 mld zł. Powodem takiej podwyżki miał być wzrost cen materiałów, robót budowlanych i większego zakresu prac. Dzisiaj wszystko jest względne.
Napisz komentarz
Komentarze