Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Prezydent Sopotu zgłasza do prokuratury byłą Zatokę Sztuki

Bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dla osób przebywających wewnątrz stwarzać ma budynek przy ulicy Mamuszki 14 w Sopocie, gdzie dawniej mieściła się niesławna Zatoka Sztuki. Prezydent kurortu, Jacek Karnowski zgłosił sprawę do prokuratury powołując się na wyniki kontroli przeprowadzonej przez strażaków. - Czy musi dojść do tragedii, by odpowiednie służby zaczęły działać i zajęły się sprawą? – pyta polityk.

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez spółkę Art Invest bezumownie zajmującą budynek, w którym mieściła się Zatoka Sztuki przy al. Mamuszki 14 złożył w Prokuraturze Rejonowej w Sopocie prezydent miasta, Jacek Karnowski. Jak się dowiadujemy, podstawą decyzji była kontrola przeprowadzona w lokalu przez strażaków pod koniec czerwca 2022 roku i pismo komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Sopocie przesłane do prezydenta. Z dokumentu wynika, że w budynku stwierdzono liczne naruszania przepisów przeciwpożarowych, samowole budowlane i nielegalne prowadzenie działalności hotelowej.

W uzasadnieniu zawiadomienia pojawiły się m.in. stwierdzenia, że uchybienia dotyczące przepisów przeciwpożarowych „stwarzają bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dla osób przebywających w budynku Zatoki Sztuki”. Zaś komendant sopockiego PSP wcześniej przekazał sprawę do Pomorskiego i Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

CZYTAJ TEŻ: Kolejny zarzut dla "Krystka". Chodzi o zgwałcenie 16-latki

– Wykorzystywanie budynku niezgodnie z przeznaczeniem, samowola budowlana, wynajem apartamentów były powodem wypowiedzenia przez Gminę umowy dzierżawy już na początku 2019 roku. To jednak najłagodniejsze z zarzutów. Z informacji prasowych jasno wówczas wynikało, że w klubie Zatoka Sztuki krzywdzono i wykorzystywano osoby nieletnie – wyjaśnia Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Do tej pory nie odzyskaliśmy naszego budynku i w związku z tym nie wiemy co się tam dzieje, a informacje przekazane przez Straż Pożarną są bardzo niepokojące. Czy musi dojść do tragedii, by odpowiednie służby zaczęły działać i zajęły się sprawą? – dodaje.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Spółka Art Invest bezumownie i wbrew woli właściciela, czyli Gminy Miasta Sopotu, dysponuje nieruchomością będącą własnością Gminy.

W styczniu 2019 r. Gmina rozwiązała umowę dzierżawy i wyznaczyła 30 dniowy termin wydania nieruchomości, czego spółka nie zrobiła do tej pory. Jak podkreślają urzędnicy magistratu, w związku z tym władze miasta nie mają „żadnego wpływu na to, co dzieje się na terenie Zatoki Sztuki”, a od 2019 roku, przed Sądem Okręgowym w Gdańsku toczy się postępowanie o wydanie nieruchomości.

Zatoka Sztuki głośna stała się za sprawą Krystiana W. „Krystka”, który jesienią 2021 roku usłyszał nieprawomocny wyrok 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności za nawiązanie zakazanego kontaktu z małoletnią poniżej 15 lat.

- W toku konwersacji wprowadzał ją w błąd co do charakteru spotkania, do którego zmierzał, między innymi sugerując możliwości podjęcia przez nią pracy, mającej polegać na sprzątaniu jego mieszkania – tłumaczyli śledczy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ Gdańsk: Włamania z kradzieżami na Jarmarku Św. Dominika. Dziesiątki tysięcy złotych strat

Ofiarą tego przestępstwa, obok jeszcze jednej dziewczynki, paść miała 14-letnia Anaid z gdańskiej Oruni, która w marcu 2015 roku skoczyła pod koła pociągu i poniosła śmierć.

Sprawa Anaid doprowadziła do ponownej analizy postępowań karnych prowadzonych wobec 45-letniego dziś Krystiana W. Mężczyzna był bywalcem Zatoki Sztuki i współpracował z ówczesnym zarządcą lokalu. To tam miał przyprowadzać niektóre z – według oskarżenia – wykorzystywanych seksualnie młodych, często nieletnich kobiet. Skutkiem pracy śledczych był akt oskarżenia, który doprowadził do toczącego się „za zamkniętymi drzwiami” od 2019 roku procesu procesu „Krystka” przed Sądem Rejonowym w Wejherowie.

- Krystianowi W. zarzucono popełnienie 65 przestępstw na szkodę 35 pokrzywdzonych oraz na szkodę banku, Skarbu Państwa i towarzystw ubezpieczeniowych – mówiła o tamtym akcie oskarżenia prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama