Mimo wyznaczenia przed niespełna dwoma laty na terenie Gdańska 227 miejsc do parkowania hulajnóg, nadal można spotkać pojazdy te pozostawione na środku chodników, na trasach rowerowych, porzucone na trawnikach lub nawet na jezdni. Przed kilkoma dniami miasto zapowiedziało wprowadzenie zasady "zero tolerancji" wobec niefrasobliwych kierowców.
Na profilu wiceprezydenta Piotra Borawskiego czytamy: "W związku z wieloma skargami mieszkańców oraz interwencją radnych Koalicja Obywatelska w Radzie Miasta Gdańska i Wszystko dla Gdańska zdecydowaliśmy się na intensywne i zdecydowane działanie Straży Miejskiej w Gdańsku oraz Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. Należy liczyć się z odholowaniem pojazdu (na koszt ostatniego użytkownika) lub mandat karny" - ostrzega wiceprezydent Gdańska.
Za pozostawienie hulajnogi w niewyznaczonym miejscu trzeba zapłacić 100 zł mandatu. Do tego dochodzi 125 zł za odholowanie oraz 20 złotych za każdy dzień przechowywania hulajnogi.
Pod wpisem wiceprezydenta Borawskiego pojawiły się komentarze, wskazujące na brak miejsc do parkowania w niektórych częściach miasta. Warto przypomnieć, że w takich przypadkach przepisy mówią, by hulajnogę zaparkować jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, najbardziej oddalonej od jezdni, równolegle do krawędzi chodnika.Szerokość chodnika pozostawionego dla ruchu pieszych powinna być nie mniejsza niż 1,5 metra.
Napisz komentarz
Komentarze