Pod koniec minionego tygodnia do policjantów z komisariatu na Oruni zgłosił się mężczyzna, który zgubił saszetkę z dużą sumą pieniędzy. Zgłaszający szczegółowo opisał okoliczności zagubienia gotówki oraz wskazał miejsce, w którym do niego doszło.
- Sprawą zajęli się kryminalni, którzy sprawdzili monitoring oraz rozmawiali z osobami mogącymi mieć informacje na temat zdarzenia - mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. - Wczoraj do komisariatu na Oruni zgłosił się mieszkaniec Gdańska, który przyniósł znalezioną saszetkę, w której było ponad 100 tys. zł. Uczciwy znalazca opisał policjantom okoliczności oraz miejsce, w których ją znalazł. Pieniądze zostały przeliczone i zabezpieczone. Jeszcze tego samego dnia przekazano je właścicielowi. Uczciwy 44-latek otrzymał od właściciela podziękowanie oraz tzw. znaleźne.
Policjanci co jakiś czas odbierają zgłoszenia o zagubieniu pieniędzy, dokumentów, telefonów czy innych wartościowych przedmiotów. Przy tej okazji przypominają, że w przypadku znalezienia czyjejś rzeczy, należy oddać ja właścicielowi, przekazać do biura rzeczy znalezionych lub przynieść do jednostki policji. W przypadku niezwrócenia znalezionych rzeczy, osobie która je przywłaszczyła, grozi kara grzywny lub nawet kara trzech lat więzienia. Uczciwy znalazca może natomiast skorzystać z przysługującego mu prawa do tzw. znaleźnego.
Napisz komentarz
Komentarze