- Uruchamiamy od połowy 2021 roku mechanizm składania deklaracji o źródle niskoemisyjnego ciepła, co przyczyni się do realizacji ambitnych planów walki ze smogiem w całej Polsce – zapowiedziała na konferencji prasowej już w marcu 2021 r. Dorota Cabańska, pełniąca obowiązki Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. - Baza danych o tym, czym ogrzewamy nasze domy, jest potrzebna przede wszystkim obywatelom. To w ich imieniu i dla ich zdrowia będą wdrażane programy wymiany starych pieców na nowe, ekologiczne źródła ciepła – przekonywała.
Zegar tyka
Uruchomiony z dniem 1 lipca 2021 r. system oznacza, że właściciel lub zarządca budynku może wysłać deklarację przez internet, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB), dostępnego tutaj.
CZYTAJ TEŻ: Taniej na pewno nie będzie! Ceny paliw biją rekordy
Osoby, które nie mogą skorzystać z tej formy składania deklaracji, mają możliwość złożenia jej w formie papierowej. Przepisy dotyczą budynków mieszkalnych oraz niemieszkalnych w całej Polsce, a zakładają termin na złożenie dokumentu do 30 czerwca 2022 r. dla budynków już istniejących - licząc od 1 lipca, oraz 14-dniowy dla nowo powstałych.
Nie każdy musi
Z obowiązku (upewniliśmy się w Biurze Energetyki Urzędu Miejskiego w Gdańsku) wyłączeni są z członkowie wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, za których deklarację powinien złożyć zarządca obiektu.
Grozi kara grzywny
„Za brak złożenia deklaracji grozi grzywna, która jest wymierzana na zasadach ogólnych kodeksu wykroczeń. Jeżeli jednak zreflektujemy się, że nie złożyliśmy deklaracji zanim organ wykonawczy (w tym wypadku: wójt, burmistrz lub prezydent miasta) "poweźmie o tym informację", możemy uniknąć kary, składając stosowną deklarację w ramach czynnego żalu.” - czytamy w informacji udostępnionej przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.
ZOBACZ TAKŻE: Dron antysmogowy krąży nad Tczewem. Korzystają z niego też inne miasta
Warto jednak zdążyć w terminie, a w ostateczności wybrać wspomniany czynny żal, w przeciwnym wypadku właścicielowi budynku grozi bowiem grzywna w kwocie do 500 złotych, a - jeśli sprawa trafi do sądu – nawet do 5 tys. zł.
Po co te deklaracje?
Jak przekonuje Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, system przeznaczony jest do realizacji ustawowych zadań związanych z ochroną środowiska, termomodernizacją i walką z ubóstwem energetycznym. Celem zbierania informacji o budynkach jest zaś stworzenie kompletnej bazy danych, na podstawie której każda gmina w Polsce będzie mogła podejmować odpowiednie działania na rzecz poprawy jakości powietrza.
Instytucja przypomina, że zanieczyszczenie powietrza w Polsce należy do najważniejszych problemów środowiskowych. Według Europejskiej Agencji Środowiska, w 2018 roku tylko pył zawieszony PM 2,5 był powodem ponad 46 tysięcy zgonów w naszym kraju, a za emisję toksycznych pyłów PM 2,5 i PM 10 odpowiadają przede wszystkim przestarzałe urządzenia grzewcze w domach i budynkach, np. piece węglowe.
Napisz komentarz
Komentarze