W ćwiczeniach uczestniczy około 160 strażaków i 50 pojazdów ratowniczo-gaśniczych i specjalnych. Wśród ekip uczestniczących w ćwiczeniach jest m.in. Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego z Tczewa oraz jeden ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy, który działa w ramach Kampanii Ratowniczo-Gaśniczej Heweliusz.
Ćwiczenia służą doskonaleniu umiejętności, działań ratowniczo-gaśniczych podejmowanych przez straż pożarną. Ćwiczenia składają się z dwóch „epizodów”. Jeden z nich jest związany z pożarem lasu, czyli działania gaśnicze na terenie lasu. Drugie z zadań dotyczy awarii – wypadku na terenie zakładu Iglotex.
- Założenie było takie, że w wyniku wypadku samochodu ciężarowego, który uderzył w konstrukcję chłodniczą, nastąpił wyciek amoniaku – wyjaśnia mł. kpt. Michał Myrda, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie, który uczestniczy w ćwiczeniach. - Przy tym zadaniu działają dwie specjalistyczne grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego ze Starogardu i Kwidzyna. Ich zadanie, to usunięcie wycieku, jego zabezpieczenie oraz udzielenie pomocy osobom poszkodowanym. Obecnie (godz. 13.55) działania prowadzi Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego z Tczewa. Jej zadaniem było wydobycie osoby poszkodowanej z samochodu ciężarowego. Strażacy stawiają też samochód ciężarowy na koła. Wówczas uszkodzony pojazd zostanie odholowany w bezpieczne miejsce.
O tym czego dokładnie będą dotyczyły realizowane ćwiczenia wiedzieli jedynie zwierzchnicy. Sami strażacy po prostu reagowali na to co się działo. - Podczas realizacji wyznaczonych działań przez poszczególne pododdziały cały czas stosowane są „podgrywki” przez osoby, które są odpowiedzialne za przygotowanie pozoracji – dodaje Michał Myrda.
A co to są te podgrywki? To coś, czego początkowo scenariusz organizowanych ćwiczeń nie przewidywał, a stanowiło dodatkowy element utrudniający. Na przykład Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego miała dodatkowe zadanie – operator dźwigu zasłabł i koledzy musieli w pierwszej kolejności jemu udzielić pomocy, ewakuować go z kabiny operatora.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wspólne ćwiczenia kilku gmin w Gdańsku. Służby trenowały na wypadek powodzi
Ćwiczenia dla niektórych jednostek rozpoczęły się już o godz. 7, gdzie jednym z epizodów był pożar na terenie jednego z leśnictw w pobliżu Skórcza. Do tego zdarzenia zadysponowane zostały jednostki z powiatu starogardzkiego, pluton gaśniczy „Pożar” Starogard. Jak opowiadają uczestnicy ćwiczeń, później sytuacja się rozwinęła – doszło do zdarzenia na terenie zakładu.
- Tłem tego ćwiczenia była niekorzystna sytuacja pogodowa – meteorologiczna – czyli susza, dochodziło do licznych pożarów – wyjaśnia mł. kpt. Michał Myrda. - Tło tych ćwiczeń rozpoczęło się tak naprawdę już wczoraj o godz. 15. Wpływały komunikaty ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego o pożarach na terenach dwóch innych powiatów. Te potwierdzenia były w formie aplikacyjnej. Te ćwiczenia dotyczyły właśnie stanowisk kierowania, których zadaniem było dysponowanie aplikacyjne poszczególnych pododdziałów do gaszenia tych pożarów. Dzisiaj to już takie właściwie rozwinięcie, czyli na początek działania gaśnicze w lesie, później działania ratownicze na terenie firmy Iglotex, a następnie dalsze działania gaśnicze, w których do akcji wchodzi Kompania Gaśnicza Heweliusz. Jest to duży związek taktyczny, którego zadaniem jest m.in. gaszenie pożarów, czy też dużych obiektów przemysłowych. Oprócz samego gaszenia lasów będą też prowadzić działania w obronie firmy Iglotex przed niekorzystnym oddziaływaniem pożaru lasu. To ze względu na fakt, że pomiędzy ścianą lasu a firmą jest tylko droga.
W organizacji ćwiczeń Państwową Straż Pożarną wspiera Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, Nadleśniczy w Lubichowie, Burmistrz Miasta Skórcz oraz Kierownictwo spółki Iglotex i Port Kopytkowo.
Napisz komentarz
Komentarze