Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rosyjski statek płynął wprost na plażę. Pijana załoga nie reagowała na próby kontaktu

Ruslana, rosyjski statek płynący z Kłajpedy, w ostatniej chwili uniknął wejścia na mieliznę u brzegów Wyspy Sobieszewskiej w Gdańsku. Interweniowała Straż Graniczna i SAR. Jak się okazało, kapitan i dwóch oficerów było nietrzeźwych.
(Portal Morski)

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę nad ranem. Drobnicowiec Ruslana płynął w kierunku plaży na Wyspie Sobieszewskiej, nie reagując na ostrzeżenia z Kapitanatu Portu Gdańsk. Jak podaje portalmorski.pl – jednostka płynęła z prędkością 11 węzłów wprost ku plaży, już poza wyznaczonym torem wodnym. Ok. kilometra od plaży statek wykonał ostry obrót o ponad 180 st. i popłynął na kotwicowisko portu Gdańsk.

Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (Służba SAR) wysłała w kierunku Ruslany szybki statek ratowniczy Wiatr. Zadysponowano też jednostkę pływającą Straży Granicznej.

Funkcjonariusze SG weszli na pokład statku i sprawdzili trzeźwość załogi, obywateli Rosji. Kapitan miał prawie promil alkoholu, dwóch oficerów po ok. 1,5 promila.

Statek został zatrzymany, trwają czynności sprawdzające m.in. z udziałem przedstawicieli Urzędu Morskiego. Na razie nie wiadomo, czy załoga sama zorientowała się w niebezpiecznej sytuacji, czy w ostatniej chwili zareagowali na sygnały służb morskich.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama