Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – pod takim hasłem mogą grać polskie piłkarski nożne. Od kiedy Polski Związek Piłki Nożnej i miasto Gdańsk ogłosiły, że stadion Polsat Plus Arena Gdańsk jest domem naszej kobiecej reprezentacji, to Polki wygrały wszystkie rozegrane odtąd mecze. Najpierw z Rumunią i Austrią w ramach eliminacji do finałów mistrzostw Europy, a w lutym z Irlandią Północną w ramach zmagań w Dywizji B Ligi Narodów.
(96).png)
Właśnie w tych rozgrywkach przyszło naszym zawodniczkom grać w piątek, 4 kwietnia w Gdańsku z Bośnią i Hercegowiną. Dla biało-czerwonych te zmagania to szansa na awans do Dywizji A, bo nasze piłkarski przed tym meczem były liderem tabeli (wygrane z Irlandią Północną i Rumunia w Bukareszcie) oraz cenne sprawdziany przed finałami mistrzostw Europy 2025, w których zagramy w grupie z bardzo silnymi drużynami jak: Niemcy, Szwecja i Dania.
W pierwszej części meczu nasze piłkarki miały momentami ogromną przewagę. Tworzyły więcej akcji, oddały więcej strzałów na bramkę rywalek, ale tylko jeden z nich znalazł drogę do bramki. Za to dwie akcje, raczej defensywnie nastawionych, Bośniaczek dały im bramkę i po pierwszej połowie był remis 1:1.
CZYTAJ TEŻ: Polskie piłkarki wygrały w Gdańsku z Irlandią Północną
Chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony Polki zdobyły drugiego gola, którego autorką znów była Ewa Pajor. Kolejna akcja i…trzeci gol dla polskiej reprezentacji. Tę przewagę Polki utrzymywały w dalszej części meczu, a dwie kolejne bramki były jej udokumentowaniem.
Polki wygrały trzeci mecz w Lidze Narodów i umocniły się na pozycji lidera tabeli grupy B.
Polska – Bośnia i Hercegowina 5:1 (1:1)
Bramki: Ewa Pajor (15, 47), Adriana Achcińska (48), Klaudia Słowińska (77), Martyna Wiankowska (89, karny) - Sofija Krajšumović.
Napisz komentarz
Komentarze