Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Urzędnicy z Gdańska nie zdali państwowych egzaminów

W marcu minął termin, który wyznaczyła prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, aby zdać egzamin państwowy potwierdzający uprawnienia do zasiadania w radach nadzorczych miejskich spółek. To pokłosie afery w Collegium Humanum. Z posadami w radach nadzorczych musi pożegnać się co najmniej sześcioro samorządowców.
Urząd Miejski w Gdańsku

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Afera Collegium Humanum. O co chodzi?

Afera z Collegium Humanum odbiła się szerokim echem w całym kraju, ponieważ absolwentami uczelni było wiele znanych osób, w tym polityków. Oszustwo polegało na tym, że uczelnia handlowała dyplomami. Oznaczało to, że nie trzeba było studiować, aby zdobyć dyplom MBA, który pozwala ubiegać się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa czy samorządowych.

Reklama

Sprawa Collegium Humanum na dobre wyszła na jaw w 2023 roku, kiedy to zatrzymano rektora uczelni, Pawła Cz. Usłyszał zarzuty m.in. wystawiania „lewych” dyplomów dla rzekomych absolwentów uczelni. Jednocześnie miał za to przyjmować łapówki, których liczba liczona jest w tysiącach. Wśród najbardziej znanych osób, które zatrzymano w związku z procederem jest chociażby były europoseł PiS, Ryszard Czarnecki.

Katowicka Prokuratura Rejonowa badała przede wszystkim kwestię dyplomów MBA, które otwierały drzwi do wysokich stanowisk w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa. Zarzuty usłyszało ponad trzydzieści osób.

Ponowne egzaminy dla gdańskich samorządowców

W związku z tym w grudniu minionego roku prezydent Aleksandra Dulkiewicz nakazała wszystkim, którzy posiadają dyplom Collegium Humanum, ponowne zdanie egzaminu. Jednak tym razem państwowego. W ten sposób będzie można potwierdzić faktyczne uprawnienia do zajmowania wysokich stanowisk w spółkach.

Prezydent Gdańska jasno zastrzegła, że jeśli tak się nie stanie, te osoby będą musiały ustąpić ze stanowisk. Na razie wiadomo, że egzamin pozytywnie zdali Piotr Grzelak i Piotr Kryszewski, wiceprezydenci Gdańska, którzy dalej będą zasiadać w radach MTG, Portu Lotniczego i Gdańskich Wodociągów. 

CZYTAJ TEŻ: Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w całym Gdańsku. Jest decyzja radnych

Kto zdał, kto nie?

Z początkiem kwietnia w Biuletynie Informacji Publicznej miały zacząć pojawiać się zmiany w składach zarządów i rad nadzorczych. Jak informuje Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska, zmiany są wprowadzane. 

Na ten moment z posadami i wynagrodzeniami w radach nadzorczych pożegnali się: 

  • Łukasz Kłos - dyrektor ZTM, który był przewodniczącym rady nadzorczej spółki GIS
  • Magdalena Mistat - wicedyrektor ECS, która była członkiem rady nadzorczej spółki Gdańskie Wodociągi
  • Tomasz Filipowicz - dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich w magistracie, który był wiceprzewodniczącym rady nadzorczej spółki Hala Gdańsk-Sopot
  • REKLAMA
  • Olga Goitowska - dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w magistracie, która była członkiem rady nadzorczej spółki Arena Gdańsk Operator
  • Marek Bonisławski - dyrektor Biura Prezydent Gdańska, który był przewodniczącym rady nadzorczej spółki GIWK i członkiem rady nadzorczej spółki MTG
  • Marcin Bonisławski (brat Marka Bonisławskiego) - sekretarz stowarzyszenia Wszystko Dla Gdańska oraz dyrektor ds. rozwoju w Porcie Czystej Energii, był członkiem rady nadzorczej spółki GUK
Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jacek 03.04.2025 19:22
A może .istnieje przepisywać z innych źródeł ciekawiej byłoby z nimi np. wywiady zrobic. Dlaczego oszukali, czy jest im wstyd czy pieniądze oddadzą. Byłoby to trochę twórcze zamiast zgadzać od Eweliny

Reklama
ReklamaRadi Gdańsk 80 lat konkurs
Reklama
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja