– W piątek, 14 lutego, wspólnie z marszałkiem Mieczysławem Strukiem rozmawialiśmy w Warszawie z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury o kluczowej kwestii przebudowy węzła Karwiny - napisała na portalu społecznościowym prezydent Aleksandra Kosiorek. - Projekt budowy węzła integracyjnego Gdynia-Karwiny miał na celu ułatwienie mieszkańcom podróży transportem publicznym. Niestety, dotychczasowa częściowa przebudowa wymaga dalszych działań, aby zrealizować wszystkie założenia pierwotnego planu.
Dalej prezydent przypomina, że z powodu odejścia od pierwotnych założeń inwestycji, remont wiaduktu na węźle Karwiny nie został przeprowadzony. I dziś, gdy zagraża to bezpieczeństwu, wiadukt - ostatni raz remontowany w 1999 roku - wymaga pilnych napraw.
Przed ostatnimi świętami przekonali się o tym kierowcy. 11 grudnia ub. r. w trybie pilnym wiceprezydent Bartłomiej Austen zwołał konferencję, podczas której poinformował dziennikarzy, że tego samego dnia wieczorem zostanie zwężony ruch na wiadukcie na węźle Karwiny, będzie także zakaz wjazdu na wiadukt dużych samochodów ciężarowych i budowlanych. Decyzję wydano ze względu na poważnie uszkodzony słup podpory. Prace zabezpieczające wiadukt na węźle Karwiny planowane były na najbliższe dwa miesiące, ale ograniczenia nie mogą być zniesione. Dlaczego? Cała konstrukcja jest w fatalnym stanie i wymaga przebudowy. A to już wiąże się z większymi inwestycjami kolejowymi, w tym z budową trzeciego toru, przeznaczonego do ruchu aglomeracyjnego, czyli PKM, co pozwoli na zwiększenie liczby pociągów pasażerskich.
– Wspólnie z panem marszałkiem Strukiem działamy na rzecz tej inwestycji, która jest istotna nie tylko dla Gdyni, ale i dla całego województwa – uważa Aleksandra Kosiorek.
– Polskie Linie Kolejowe rozważą realizację tego wiaduktu w ramach modernizowanej linii kolejowej 201 z finansowym udziałem miasta Gdynia i województwa pomorskiego – powiedział portalowi gdynia.pl Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Wiadomo, że Gdynia pierwotnie zamierzała dołożyć do inwestycji 10 mln zł. Ostatnie doniesienia mówiły o 12 mln zł.
– Z niecierpliwością czekamy na marcową wizytę wiceministra infrastruktury, Piotra Malepszaka, mając nadzieję na nowe otwarcie w relacjach i osiągnięcie porozumienia z Polskimi Liniami Kolejowymi. Dokładamy wszelkich starań, aby doprowadzić tę inwestycję do końca zgodnie z pierwotnymi założeniami – kończy swój wpis prezydent Gdyni.
Od dwóch miesięcy w prokuraturze trwa śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez gdyńskich urzędników samorządowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych podczas planowania, przygotowania i realizacji umów zawartych przez gminę przy budowie węzła Karwiny. Śledztwo dotyczy okresu przed zmianą władzy w mieście. W opinii obecnych władz Gdyni, wskutek decyzji podjętych przy realizacji węzła Karwiny, miasto mogło ponieść szkodę w wysokości nie mniejszej niż 21 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze