Gdyńscy lekarze, stosując innowacyjną metodę leczenia uratowali w ostatnich dniach dwóch pacjentów, u których rozpoznano zatorowość płucną.
- Zabieg u 57-latka, przyjętego do szpitala w trybie pilnym, przeprowadzili specjaliści z Oddziału Kardiologii i Chorób Wewnętrznych: lek. Arkadiusz Nowak oraz dr n. med. Michał Glaza w asyście zespołu techników radiologii i zespołu pielęgniarskiego (Kamil Szczepański, Joanna Budzyńska, Dominika Kreft, Przemysław Dudek) - poinformowała Małgorzata Pisarewicz, dyrektor ds. komunikacji Szpitali Pomorskich. - Dwa dni później ten sam zespół wykonał pomyślnie drugi taki zabieg u 77-letniego pacjenta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wyjątkowa operacja urologiczna w Wejherowie w asyście robota da Vinci
Nowa metoda leczenia ma działać szybciej, bezpieczniej i bardziej efektywnie niż standardowa terapia. Na czym polega?
Jak tłumaczą specjaliści, leki rozpuszczające skrzepliny podaje się za pomocą specjalnych cewników wprost do zatkanych tętnic płucnych a dodatkowe „rozbijanie” skrzeplin ultradźwiękami zwiększa skuteczność tej metody. Strategia ta pozwala na podanie dużo mniejszych dawek leków niż rutynowo stosowania terapia, co zmniejsza ryzyko niepożądanego krwotoku.
- Nasz pierwszy pacjent, 57-latek, u którego rozpoznaliśmy zatorowość płucną pośredniego/wysokiego ryzyka miał wdrożoną tę terapię z dobrym skutkiem - wyjaśnia Pisarewicz. - Jego stan początkowo był dość ciężki, cierpiał z powodu silnej duszności spoczynkowej. Zespół lekarzy dyżurnych (lek. Leszek Cichosz, lek. Klaudia Gibek, lek. Kinga Pachnik-Gumowska) podjął niezwłoczną decyzję o zastosowaniu tej nowatorskiej metody. Dzięki zabiegowi stan chorego uległ szybkiej poprawie. Aktualnie kontynuujemy leczenie i rehabilitację i planujemy wypis do domu. Kolejny pacjent, 77-letni, był leczony tą metodą 29 stycznia 2025 r. z równie pozytywnym efektem.
Zastosowana w Gdyni metoda otwiera nowe możliwości terapii groźnej choroby jaką jest zatorowość płucna najpierw dla gdyńskich chorych, a w niedalekiej przyszłości być może całego województwa pomorskiego. Stanie się tak po zawiązaniu tzw. Zespołu Szybkiego Reagowania w Zatorowości Płucnej (PERT) oraz poszerzeniu wachlarza terapii o kolejne metody interwencyjne, co planują lekarze kardiolodzy ze szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni.
Napisz komentarz
Komentarze