Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Odeszła Anna Bartoszyńska. Żegnamy wybitną gdańską śpiewaczkę

Odeszła Anna Bartoszyńska – nie tylko znakomita śpiewaczka, ale również świetna aktorka. Jej kreacje w dziełach scenicznych wystawianych w „złotym okresie” Opery Bałtyckiej pozostają w pamięci dawnych bywalców tej niezapomnianej sceny.
(fot. archiwum prywatne) 

Anna Bartoszyńska urodziła się w Łucku na Wołyniu. Gdy ukończyła siedem lat, ojca powołano do wojska, a ona sama pozostała pod opieką niani. Całą rodzinę ojca wywieziono na Syberię, konfiskując przy tym majątek. Jeszcze w czasie działań wojennych, gdy rodzina przeniosła się do Polski, Anna Bartoszyńska rozpoczęła naukę w podstawowej szkole muzycznej w Olsztynie. Matka powtórnie wyszła za mąż i w niedługim czasie przyszedł na świat przyrodni brat – Andrzej Bujak (później wybitny tancerz, ulubieniec gdańskiej publiczności). W wieku szesnastu lat Anna zdała egzamin do Średniej Szkoły Muzycznej w Olsztynie na kierunek wokalistyki. Śpiew kształciła w klasie wybitnego pedagoga – prof. Marii Stankowej – przyjaciółki Ady Sari. Tam zdobyła podstawy emisji głosu, na których bazowała przez całe artystyczne życie. W tym czasie uczyła się również w technikum ekonomicznym, w którym w 1957 roku zdała maturę i otrzymała świadectwo dojrzałości.

W 1958 roku rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie w klasie prof. Grzegorza Orłowa, a następnie u prof. Kazimierza Czekotowskiego. Dyplom uzyskała w 1963 roku.

Jesienią 1961 roku poślubiła Wojciecha Kaczanowskiego studiującego w warszawskiej Wyższej Szkole Teatralnej – późniejszego wybitnego aktora Teatru Wybrzeże w Gdańsku

- W maju 1963 roku Anna Bartoszyńska wzięła udział w przesłuchaniach do Państwowej Opery i Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, zachwycając komisję wspaniałym wykonaniem arii księżnej Eboli z opery Giuseppe Verdiego "Don Carlos" oraz arię Sextusa z opery "Łaskawość Tytusa" Wolfganga Amadeusza Mozarta - mówi śpiewak Piotr Kusiewicz i dodaje, że ten okres artystka wspominała ze szczególnym sentymentem: - Przesłuchania zaczynały się w maju i jeździło się od opery do opery na castingi do roli. Tak się złożyło, że na przesłuchaniu do Opery Bałtyckiej śpiewałam „O don fatale”, a dyrekcja poszukiwała solistki do roli Eboli. Zdawało nas ze dwadzieścia osób, a przyjęli tylko mnie i młodego tenora. Chciałam dostać się do Gdańska ze względu na bliskość rodziny. Poza tym, w tym czasie Opera Bałtycka bardzo się liczyła. Na „Warszawskiej Jesieni” soliści tej opery odnosili sukcesy prezentując dzieła sceniczne współczesnych kompozytorów i mówiło się tylko o Gdańsku.

1 września 1963 roku rozpoczęła pracę w Państwowej Operze i Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku. Została obsadzona w rolach Eboli w "Don Carlosie" i Jadwigi w "Strasznym dworze". W przygotowaniu scenicznym kreacji pomagał jej mąż – dawał cenne wskazówki i rady, jak interpretować daną postać. Talent, warsztat aktorski i wyjątkowo silny charakter pozwolił jej przez wiele lat kreować postać księżnej Eboli.

Recenzent "Kuriera Polskiego" Mieczysław Radost napisał w recenzji po premierze "Don Carlosa": - Sygnalizujemy nowy talent: to mezzosopran Anna Bartoszyńska (księżna Eboli) o dużym wyczuciu aktorskim i walorach wokalnych.

Pracowała w Operze Bałtyckiej 22 lata. W 1985 roku przeszła na emeryturę.

We wrześniu 1984 roku rozpoczęła pracę w Studium Wokalno-Aktorskim im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Przez 20 lat przygotowywała adeptów sztuki wokalnej i aktorskiej do pracy na scenie gdyńskiego Teatru Muzycznego. Pracę pedagogiczną w studium zakończyła w czerwcu 2004 roku.

Prezydium Rady Narodowej w Gdańsku przyznało jej Odznakę honorową „Zasłużony Ziemi Gdańskiej” (1984), zaś Uchwałą Rady Państwa z dnia 31 lipca 1985 roku Anna Bartoszyńska otrzymała Złoty Krzyż Zasługi.

- Na scenie Opery Bałtyckiej wykreowała wiele wspaniałych ról, m.in. Carmen w operze "Carmen" Georgesa Bizeta, Suzuki w operze "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego, Swatawy w "Legendzie Bałtyku" Feliksa Nowowiejskiego, Jadwigi i Cześnikowej w "Strasznym dworze" Stanisława Moniuszki, Balladynę w "Goplanie" Władysława Żeleńskiego, Babę-Turek w "Żywocie Rozpustnika" Igora Stawińskiego, Mirabellę i Cziprę w "Baronie cygańskim" Johanna Straussa, Judytę w "Zamku Sinobrodego" Béli Bartóka, Carewicza i Karczmarkę w operze "Borys Godunow" Modesta Musorgskiego, Panią Reich w "Wesołych kumoszkach z Windsoru" i wiele innych. Odeszła od nas Artystka – nie tylko znakomita śpiewaczka, ale również świetna aktorka. Jej kreacje w dziełach scenicznych wystawianych w „złotym okresie” Opery Bałtyckiej pozostają w pamięci dawnych bywalców tej niezapomnianej sceny - dodaje Piotr Kusiewicz.

Anna Bartoszyńska zmarła 8 lutego 2022 roku. Miała 88 lat.

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 12 lutego. Msza święta o godz. 9.00 w Kościele św. Barbary, ul. ugie Ogrody w Gdańsku, pogrzeb na cmentarzu Srebrzysko o godz. 11.00



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama