Radny Rady Miejskiej w Słupsku Jacek Zabiegły złożył interpelację, by zorganizować w Słupsku punkt weterynaryjny dostępny także w godzinach nocnych oraz w dni świąteczne.
- Wielu opiekunów zwierząt spotyka się z sytuacjami, w których ich podopieczni potrzebują natychmiastowej pomocy medycznej w godzinach nocnych lub w dni świąteczne. W takich przypadkach standardowe godziny pracy weterynarzy są niewystarczające, co stwarza trudności w zapewnieniu odpowiedniej opieki. Uruchomienie nocnej opieki weterynaryjnej stanowiłoby istotne wsparcie dla lokalnej społeczności – uważa radny Jacek Zabiegły.
Jak zauważa, miasto ma bardzo dobrze wyposażony gabinet w oddanym cztery lata temu do użytku schronisku dla zwierząt przy ul. Sportowej, który można by wykorzystać właśnie do świadczenia takich usług. Miałoby to być innowacyjne rozwiązanie, które dodatkowo przynosiłoby korzyści także dla zwierząt znajdujących się w schronisku.
- Takie regularne dyżury weterynaryjne w godzinach nocnych i w dni świąteczne w schronisku mogłyby znacząco poprawić stan zdrowia przebywających tam zwierząt, ponieważ umożliwiłyby natychmiastową interwencję w nagłych przypadkach. Taka inicjatywa może też zwiększyć świadomość i wrażliwość społeczną na potrzeby bezdomnych zwierząt, a to mogłoby też przedkładać się na większe wsparcie schroniska ze strony mieszkańców i sponsorów – uważa radny Jacek Zabiegły, podkreślając, że na potrzebę stworzenia dodatkowej opieki weterynaryjnej zwraca uwagę nie tylko on, ale i wielu mieszkańców Słupska.
Zastępczyni prezydent Słupska Marta Makuch wyjaśnia, że po szerokich konsultacjach i zapytaniach okazało się, że żaden z siedmiu zakładów weterynaryjnych na terenie Słupska nie jest zainteresowany pełnieniem dyżurów czy nawet usługą „numeru alarmowego”, a więc świadczeniem pomocy w godzinach nocnych czy świątecznych. Nawet w sposób rotacyjny. Natomiast słupskie Schronisko dla Zwierząt przy ul. Sportowej jest prowadzone przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i jest współwłasnością siedmiu gmin. Działa więc w oparciu o porozumienie międzygminne. Makuch podkreśla, że miasto nie ma żadnej prawnej możliwości nakazania właścicielom zakładów weterynaryjnych prowadzenia całodobowych dyżurów. Jak dodaje, podmioty te nie dysponują bowiem odpowiednimi zasobami ludzkimi, by takie usługi świadczyć. A również miasto nie ma takiego obowiązku.
- Należy mieć na względzie fakt, że zapewnienie opieki zwierzętom właścicielskim nie należy do zadań miasta. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt miasta i gminy muszą zapewnić całodobową pomoc zwierzętom, które ucierpiały w wyniku kolizji drogowych. Ale ustawa ta nie obliguje do zapewnienia opieki weterynaryjnej dla zwierząt właścicielskich przez 24 godziny na dobę. Lekarz weterynarii zatrudniony w Schronisku dla Zwierząt, który realizowałby jeszcze działania dotyczące całodobowej opieki weterynaryjnej nie byłby w stanie fizycznie pomóc zwierzętom w przypadku zdarzeń drogowych – wyjaśnia Marta Makuch.
Napisz komentarz
Komentarze