Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Mecz w Gdańsku przerwany przez chuliganów! Piłkarze gości zeszli z boiska

Kolejny skandal z kibicami w roli głównej. Tym razem przerwany został mecz w Gdańsku pomiędzy Stoczniowcem a Sokołem Bożepole Wielkie. - Na trybuny wtargnęła grupka wyrostków, nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem, która zerwała flagę Sokoła i poturbowała 2 osoby – relacjonują gospodarze. Goście postanowili zejść z boiska.
Mecz w Gdańsku przerwany przez chuliganów! Piłkarze gości zeszli z boiska
W 64. min. meczu zespół gości zszedł z boiska w Gdańsku.

Autor: Stoczniowiec Gdańsk

W 64. min. meczu gdańskiej okręgówki na trybuny wbiegła grupa osób, która poturbowała dwóch młodych kibiców z Bożegopola i zerwała flagę drużyny Sokoła. Sędzia spotkania oraz obserwator nakazali dokończyć mecz, ale goście z Sokoła postanowili zejść z boiska. Nie chcieli bowiem przejść obojętnie obok tego, co wydarzyło się na trybunach.

- Mecz przerwany w 64 min. Na trybuny wtargnęła grupka wyrostków, nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem, która zerwała flagę Sokoła i poturbowała 2 osoby… Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań. Mimo rekomendacji sędziego i obserwatora, o tym, że mecz powinien być dokończony, zespół gości zszedł z boiska. Pomimo tego, że na obiekcie pojawiła się policja i nie było żadnego zagrożenia dla zdrowia piłkarzy. Arbiter nie miał innego wyjścia i zakończył to spotkanie przy stanie 1:0 dla Stoczniowca. Nigdy wcześniej takie sytuacje nie zdarzały się na naszym stadionie. Dalsze decyzje podejmą stosowne organa związku – czytamy w relacji klubu z Gdańska. 

W mediach społecznościowych Sokoła czytamy natomiast, że poturbowani (pobici) to dzieci w wieku 9 i 14 lat oraz osoba z niepełnosprawnością. Sprawą zajmie się Pomorski Związek Piłki Nożnej. Sokołowi grozi przegrana walkowerem. 

- Nie będziemy komentować decyzji prezesa Sokoła, który nakazał piłkarzom zejście z boiska, mimo, iż nic im nie zagrażało. Przykro nam, że taki incydent wydarzył się na naszym obiekcie. Winę za niego ponosi grupa chuliganów, która wtargnęła na nasz obiekt. Po kilku chwilach szarpaniny, napastnicy uciekli ze stadionu - czytamy w relacji Stoczniowca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama