Gdańsk: Podawali się za fotografów modowych, potem wykorzystywali seksualnie

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo prowadzone przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Gdańsku ws. "produkowania, przechowywania i udostępniania zdjęć i filmów o treściach pornograficznych z udziałem małoletnich dziewczyn, utrwalania wizerunku nagiej osoby a także dopuszczenia się innej czynności seksualnej wobec małoletnich przez fotografów lub osoby podające się za nich". 

Dotychczas zostało zatrzymanych 9 mężczyzn, którym prokurator przedstawił szereg zarzutów.

- Głównemu podejrzanemu Krzysztofowi K. (lat 60) przedstawiono ponad 60 zarzutów dotyczących m.in. zgwałcenia, wymuszenia czynności seksualnej, a przede wszystkim produkcję zdjęć o treści pornograficznej z udziałem małoletnich dziewczyn – informuje prok. Mariusz Duszyński, pf. Rzecznika Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - W toku prowadzonego śledztwa przesłuchano ponad 100 pokrzywdzonych małoletnich dziewcząt. Liczba pokrzywdzonych może wzrosnąć ponieważ cały czas trwają czynności związane z oględzinami zabezpieczonego sprzętu cyfrowego.

CZYTAJ TEŻ: Wraca śledztwo ws. syna byłego prezesa TVP. Chodzi o seksualne wykorzystywanie małoletniej dziewczynki

Ostatnie cztery zatrzymania, to pokłosie decyzji prokuratora. W dniach od 23 do 26 września funkcjonariusze Zarządu w Gdańsku CBZC zatrzymali czterech kolejnych podejrzanych, to jest: Henryka F. (lat 60 ) mieszkańca województwa mazowieckiego, Szymona D. (lat 66) mieszkańca Warszawy, Sebastiana W. (lat 33) mieszkańca województwa łódzkiego oraz Piotra D. (lat 58) mieszkańca województwa opolskiego.

Podawali się za fotografów na portalach modowych

Jak tłumaczą śledczy, podejrzani za pomocą portali modowych podając się za fotografów, nawiązywali kontakt z młodymi dziewczynami, którym oferowali wykonanie sesji fotograficznych.  Nastolatkom przedstawiano wizję kariery w modelingu i obiecywano inne profity. Następnie podczas umówionej sesji wykonywane były rozbierane zdjęcia i filmy, część z ukrycia bez ich wiedzy i zgody. Wykonanymi materiałami mężczyźni wymieniali się między sobą przez Internet. 

- Podczas sesji dochodziło również do innych czynności seksualnych. Podejrzani wymieniali się doświadczeniami, „przekazywali” sobie modelki. Rozmawiali, która z modelek pozwoli sobie zrobić „odważniejsze zdjęcia”. Uzgadniali wzajemnie, jak rozmawiać z dziewczynami, aby zachęcić je do wykonywania nagich zdjęć - wyjaśnia prok. Mariusz Duszyński. - Manipulowali dziewczynami, wykorzystywali ich brak doświadczenia życiowego wynikający z młodego wieku oraz nieznajomość realiów środowiska modowego. Ponadto jeden z podejrzanych uzyskiwał w sposób nieuprawniony dostęp do kont społecznościowych i skrzynek mailowych kobiet, przez co miał dostęp do informacji wrażliwych. Uzyskany w ten sposób materiał służył do profilowania przyszłych ofiar, a następnie manipulowania nimi w celu nakłonienia ich do określonego zachowania

Jak zaznacza rzecznik prokuratury, śledztwo ma charakter rozwojowy niewykluczone są dalsze zatrzymania.